Wystraszony, wygłodzony, cały w błocie. Uratowano psa, który utknął w studzience [ZDJĘCIA]

Piesek wpadł do studzienki, która znajdowała się wśród zarośli, z dala od ciągów komunikacyjnych. Prawdopodobieństwo tego, że ktoś go odnajdzie było bardzo małe. Nie wiadomo, czy by przeżył, gdyby fakt, że przypadkiem w tym rejonie znalazł się jeden z mieszkańców, który niezwłocznie zgłosił zastaną sytuację.  szybka reakcja funkcjonariuszy.

- Usłyszałem skomlenie, więc poszedłem w jego kierunku. W studzience znalazłem pieska. Jest cały w błocie – tak brzmiało zgłoszenie, które wpłynęło do straży miejskiej w sobotę około godziny 17.00. Funkcjonariusze zareagowali niezwłocznie i po chwili na Mokotów został wysłany Ekopatrol.

i

Kilkuletni, wystraszony kundelek znajdował się na głębokości około półtora metra. W ocenie strażników w studzience mógł spędzić nawet kilka dni. Piesek był bardzo wystraszony, cały w błocie, skomlał. Był też wygłodzony. - Zgłaszający włożył do studzienki deskę, z myślą, że to pomoże zwierzęciu wydostać się na zewnątrz – relacjonuje podejmujący interwencję mł. str. Szymon Kosakowski.

>>> Niesamowicie klimatyczna fotorelacja z cmentarza garnizonowego w Twierdzy Modlin [ZDJĘCIA]

Deska jednak nie niewiele się zdała. Strażnicy wydostali psa przy pomocy specjalistycznego sprzętu, samą studzienkę zabezpieczyli na wypadek podobnych zdarzeń i natychmiast przewieźli do schroniska na Paluchu, gdzie zajęli się nim specjaliści.

Czytaj też: Rafalala w wulgarny i agresywny sposób atakuje nastolatkę. Sprawą zajmuje się policja [WIDEO]