Straż Miejska w Warszawie

i

Autor: Wikipedia, CC, 217, Fot. Renardo la vulpo

Z BYKA na strażnika: walentynkowa AGRESJA zamiast miłości

2020-02-17 18:06

Pijany pasażer w walentynkowe popołudnie zaatakował interweniujących strażników miejskich. Zamiast do "żłobka" trafił więc do policyjnego aresztu. I to nie koniec jego przygód.

W walentynkowe popołudnie pasażerowie autobusu linii 522 dość mieli towarzystwa dwóch pijanych osobników. Poprosili o pomoc kierowcę, który natychmiast wezwał patrol Straży Miejskiej. Strażnicy wsiedli na przystanku przy Sobieskiego i wyprosili z autobusu obu, ewidentnie pijanych panów.

Był poszukiwany, pijany i prowadził samochód. Prawdziwy mistrz...

W trakcie legitymowania wstąpił w nich tak bojowy duch, że konieczne było założenie im kajdanek. - Jednak jeden z nich tego nie mógł zaakceptować: skierował w stronę strażników słowa będące skrajną odwrotnością walentynkowych wyznań, po czym „z byka” zaatakował jednego z funkcjonariuszy - powiedział nam Jerzy Jabraszko ze Straży Miejskiej.

Wspaniały gest strażnika miejskiego! Zobacz, co zrobił!

W efekcie spokojniejszy z mężczyzn trafił do "żłobka" na ul. Kolską, gdzie spokojnie spędził noc, wytrzeźwiał, zapłacił za nocleg i wrócił do domu. Agresor, u którego stwierdzono około 2 promili alkoholu, w związku z atakiem na funkcjonariusza został zatrzymany przez policję i trafił do aresztu. Dla niego sprawa się jeszcze nie zakończyła.

Nie ma to jak dobry nos: pies wyniuchał 2.5 kg marihuany!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki