Zakuli go w kajdanki, ale im uciekł. Skuty 27-latek dał nura do jeziora

i

Autor: Tadeusz Mróz

Zakuli go w kajdanki, ale im uciekł. Skuty 27-latek dał nura do jeziora

2022-05-11 18:31

Co za akcja! Mokotowscy policjanci zatrzymali w Falentach (pow. pruszkowski) 27-letniego złodzieja aut. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem. Gdy zakuli mężczyznę w kajdanki i prowadzili do radiowozu, ten rzucił się do ucieczki. Nie zważając na skute ręce utrudniające pływanie, wskoczył do pobliskiego jeziora!

Uciekinier dał nura do wody

Sytuacja miała miejsce w Falentach w środę (11 maja) przed godz. 16. Policjanci z mokotowskiej policji namierzyli 27-latka podejrzewanego o przywłaszczenie samochodów. Początkowe wszystko szło zgodnie z planem. Zatrzymali go w okolicach stawów, skuli kajdankami i prowadzili do radiowozu. Nagle akcja przybrała nieoczekiwany obrót. Mężczyzna nie zamierzał stanąć przed wymiarem sprawiedliwości bez walki. Mimo, że miał skute ręce, w drodze do radiowozu rzucił się do ucieczki. Policjanci ruszyli za nim, ale 27-latek skoczył do pobliskiego stawu!

Przeczytaj też: Zabójstwo na Nowym Świecie w Warszawie. Ujawniono wstrząsające nagranie

- Funkcjonariusze zawiadomili o sytuacji dyżurnego policji i wezwali straż pożarną oraz pogotowie ratunkowe. Cały czas mieli mężczyznę w wodzie w zasięgu wzroku - przekazał nam podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.

Na środku stawu znajdowała się zadrzewiona i zakrzewiona wyspa. To tam dopłynął 27-letni uciekinier. Mężczyzna tak bardzo nie chciał spotkać się z policjantami, że gdy złapał oddech po wysiłku w wodzie, ponownie dał nura do stawu.

Tym razem nie udało mu się jednak uciec. Został wyciągnięty z wody i przebadany przez ratowników medycznych. Ostatecznie mimo spektakularnych prób ucieczki, został zatrzymany. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator.

Warszawa jak Nowy Jork. Rusza program skanowania ulic
Sonda
Umiesz pływać?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki