Długi weekend majowy to czas, w którym wielu Polaków wybiera odpoczynek i relaks. Dla stołecznych policjantów był to jednak okres intensywnej pracy. Szczególne wyzwanie stanowiło zabezpieczenie Finału Pucharu Polski, który tradycyjnie gromadzi tysiące kibiców i budzi ogromne emocje.
Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji, funkcjonariusze wspierani przez kolegów z innych regionów kraju czuwali nad bezpieczeństwem nie tylko uczestników wydarzenia, ale również osób postronnych. Mimo dobrej organizacji, doszło do poważnych incydentów.
Około godziny 15 przed stadionem PGE Narodowy grupa kibiców Legii Warszawa podjęła próbę siłowego wtargnięcia na teren obiektu. W stronę służb porządkowych poleciały niebezpieczne przedmioty, m.in. butelki. Uszkodzona została brama nr 2. W odpowiedzi na agresję, policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego, a na miejscu zatrzymano ponad 30 osób.
To jednak nie koniec zatrzymań – w ciągu całego dnia funkcjonariusze ujęli blisko 100 osób. Wśród nich byli nie tylko uczestnicy zamieszek, ale także osoby posiadające środki odurzające oraz nielegalne materiały pirotechniczne.
Podczas imprezy policyjny zespół medyczny udzielił pomocy 14 kibicom obu drużyn. Cztery osoby zostały hospitalizowane z powodu zasłabnięć.
Zakończenie meczu nie oznaczało końca działań służb. Policyjna operacja trwała do późnych godzin nocnych, mając na celu zapewnienie spokojnego i bezpiecznego powrotu kibiców do domów.
Zwycięzcom spotkania policja złożyła gratulacje, a wszystkim uczestnikom życzyła bezpiecznego powrotu.