CBA

i

Autor: Stanisław Kowalczuk

Zatrzymali ich nad ranem. Afera reprywatyzacyjna ma coraz więcej negatywnych bohaterów

2019-02-07 7:00

Wczoraj o świcie agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego wparowali do mieszkań kolejnych bohaterów afery reprywatyzacyjnej. Zatrzymano pięć osób, w tym byłych urzędników ratusza, notariusza i handlarza roszczeń. Ich przesłuchania we wrocławskiej prokuraturze trwały do nocy. Dziś okaże się jakie zarzuty postawią im śledczy.

CBA wyprowadziło z mieszkań w kajdankach byłych pracowników miejskiego Biura Gospodarki Nieruchomościami, głównego specjalistę Jacka W., radczynię Bogusławę D.- R. i notariusza Leszka Z. Zatrzymani zostali też handlarz roszczeniami Mirosław B., były prezes spółki „Plater” przejmującej reprywatyzowane kamienice i jego pełnomocnik Krzysztof D.

Co zarzuca im prokuratura we Wrocławiu, która od miesięcy prowadzi szereg śledztw w sprawie nieprawidłowości przy warszawskiej reprywatyzacji? Wstępnie wiadomo, że chodzi o przestępstwa korupcyjne i urzędnicze. Jeden z urzędników miał przyjmować łapówki od barona warszawskiej reprywatyzacji Marka M. w zamian za przychylność w postępowaniach zwrotkowych dotyczących kamienic w Śródmieściu. Dwóch kolejnych zatrzymanych swoimi działaniami ułatwiało przejmowanie nieruchomości.

- Te zatrzymania pokazują jak daleko sięga dzika reprywatyzacja w warszawskim urzędzie. Jacek W. ma już zarzuty o przyjmowanie łapówek od dwóch negatywnych bohaterów tej reprywatyzacji - Roberta N. i Marka M. - komentuje wiceszef komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta. - Rozpoczęliśmy przesłuchania, które potrwają do czwartku. Do zakończenia tych czynności nie udzielamy informacji – usłyszeliśmy od prokurator Katarzyny Bylickiej, rzeczniczki Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki