Zwłoki w mieszkaniu na Bielanach. 48-latek zatłukł na śmierć swojego kolegę?!

i

Autor: KRP V Bielany, Żoliborz Zwłoki w mieszkaniu na Bielanach. 48-latek zatłukł na śmierć swojego kolegę?!

Zwłoki w mieszkaniu na Bielanach. 48-latek zatłukł swojego kolegę?!

2022-02-17 8:01

Koszmar na Bielanach rozegrał się pod koniec stycznia. Martwego mężczyznę w mieszkaniu przy ul. Wrzeciono znalazła jego partnerka. Jak się okazało, został on brutalnie pobity. Policja zatrzymała w sprawie 48-letniego znajomego zmarłego. Jest on podejrzany o zabójstwo. Przed sądem odpowie również za inne przewinienia, których się dopuścił.

Do koszmarnego i tragicznego w skutkach zdarzenia doszło pod koniec stycznia w bloku na Bielanach. Martwego mężczyznę znalazła w mieszkaniu jego partnerka. "Policjanci zostali poinformowani, że w mieszkaniu przy ul. Wrzeciono znajdują się zwłoki mężczyzny" - przekazała podinsp. Elwira Kozłowska z bielańskiej policji.

"Przybyły na miejsce lekarz potwierdził zgon mężczyzny. O zdarzeniu powiadomiono prokuratora. Do pracy natychmiast przystąpili funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i dokonali szczegółowych oględzin" - wyjaśniła policjantka.

Przeczytaj też: Dzielnice grozy w Warszawie. Tu gwałcą najczęściej. Przerażające statystyki

Wskazała, że tym samym czasie policjanci przesłuchiwali świadków i analizowali spływające na bieżąco informacje. "W trakcie dalszej pracy funkcjonariusze ustalili, że bezpośredni związek ze zdarzeniem może mieć 48-letni znajomy ofiary. Mężczyzna został zatrzymany" – podała podinsp. Kozłowska.

Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła Polska Agencja Prasowa, ofiarą brutalnego 48-latka był jego równolatek, który zmarł na skutek pobicia. Na razie nie są znane motywy tej wstrząsającej zbrodni.

Po zatrzymaniu mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Na tym jednak nie koniec. Dodatkowo przed sądem odpowie za inną czynność seksualną oraz rozpowszechnianie filmu z wizerunkiem nagiej kobiety na portalu społecznościowym.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała PAP, że na wniosek prokuratora wobec 48-latka zastosowano najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. "W sprawie wykonywane są intensywne czynności dowodowe" - zaznaczyła prokurator.

"Mając na względzie charakter sprawy i jej wstępny etap, prokuratura nie udziela szczegółowych informacji w tej sprawie" - dodała Aleksandra Skrzyniarz.

Za zarzucane czyny 48-latkowi może grozić nawet dożywocie.

Sonda
Jak oceniasz pracę stołecznej policji?
Nowe karetki dla Warszawy. Sprzęt robi wrażenie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki