Już od wczesnych godzin popołudniowych przed PGE Narodowym gromadzili się fani z całej Polski i zagranicy. Kiedy o godzinie 18:00 bramy stadionu wreszcie się otworzyły, fala podekscytowanych miłośników hip-hopu ruszyła na swoje miejsca. Atmosferę podgrzewały dźwięki największych hitów 50 Centa, od "In Da Club" po "Candy Shop". Na stadionie pojawił się również tłum wiernych fanów. Sprawdźcie, kto pojawił się na tym wydarzeniu.
Zobacz też: Michał Szpak znowu szokuje! Tak wygląda "Lato z Radiem i Telewizją Polską"
Takiej imprezy dawno nie było! 50 Cent i gwiazdy polskiego show-biznesu na jednym stadionie
Warszawski koncert był częścią trasy "Legacy Tour", którą Curtis James Jackson III, bo tak naprawdę nazywa się 50 Cent, świętuje swoje 50. urodziny i ponad dwie dekady scenicznej kariery. Raper, aktor i biznesmen z nowojorskiego Queens niejednokrotnie udowadniał, że potrafi przyciągnąć tłumy. Tym razem nie było inaczej - stadion wypełnił się po brzegi, a wydarzenie przyciągnęło również wielu przedstawicieli polskiego show-biznesu. Wśród publiczności wypatrzono m.in. Patricię Kazadi, Reni Jusis, Maffashion, rapera Bedoesa (który rozgrzał publikę swoim energetycznym supportem), Damiena Kobę, Monikę Kozakiewicz. Z kolei dziennikarz Piotr Kędzierski dodał w sieci zabawny filmik z udziałem 50 Centa. Nie wiadomo jednak czy sam był obecny na koncercie.
50 Cent pojawił się na scenie punktualnie o 21:30 i od pierwszych sekund porwał publiczność. Repertuar obejmował zarówno największe hity z początku jego kariery, jak i nowsze utwory. Każdy kawałek był przyjmowany przez tłum z entuzjazmem, a refreny śpiewane były wręcz jednym głosem. Artysta kilkukrotnie dziękował polskiej publiczności za wsparcie i podkreślał, że energia płynąca ze sceny tego wieczoru była wyjątkowa.
Kim jest 50 Cent?
Historia życia 50 Centa to gotowy scenariusz na film, dorastanie w trudnej nowojorskiej dzielnicy, utrata matki w młodym wieku, wplątanie się w handel nielegalnymi substancjami, a następnie dramatyczne postrzelenie dziewięcioma kulami w 2000 roku, które omal nie zakończyło jego życia. Z tragedii wyszedł silniejszy, a dzięki wsparciu Eminema i Dr. Dre w 2003 roku wydał swój debiutancki album "Get Rich or Die Tryin'", który sprzedał się w ponad 15 milionach egzemplarzy i na stałe zapisał w historii hip-hopu.
Zobacz też: Katowice centrum muzyki alternatywnej. OFF Festival 2025 podbił serca fanów
Zobacz naszą galerię: 50 Cent rozgrzał Polskę do czerwoności. Kazadi, Maffashion i Bedoes w pierwszym rzędzie!