Maryla Rodowicz na koncertach nadal jest wulkanem energii
Maryla Rodowicz profesjonalną karierę muzyczną rozpoczęła w 1967 roku. Mamy rok 2025, ale ona... cały czas jest scenicznym wulkanem energii. Bez dwóch zdań Maryla Rodowicz to prawdziwy fenomen. Fani nadal ją uwielbiają, a niedawno jeden z nich... poprosił ją o rękę. Warto dodać, że wyglądał, jakby nie miał nawet 30 lat!
Na początku koncertu oświadczył mi się chłopak siedzący w pierwszym rzędzie z bukietem czerwonych róż, na oko nie miał jeszcze trzydziestki. Myślicie, że taka różnica wieku jest ok?
- pytała na Facebooku Maryla Rodowicz. Ślubu raczej z tego nie będzie, ale na pewno wokalistce zrobiło się miło. W czerwcu artystka pojawiła się imprezie z okazji Dni Stargardu. Publika - jak zwykle - szalała podczas koncertu Maryli Rodowicz. Jeden z miłośników naszej królowej estrady jednak nieco się zagalopował.
Maryla Rodowicz po koncercie przecierała oczy ze zdumienia. Szok, co ją spotkało!
Koncert Maryli Rodowicz w Stargardzie. Facet wtargnął na scenę, ochroniarz pojawił się za późno
Facet - jak gdyby nigdy nic - wtargnął na scenę i dołączył do Maryli Rodowicz. Mężczyzna co prawda nie miał złych zamiarów, ale i tak wyglądało to niepokojąco. W końcu tak wielka gwiazda wymaga szczególnej ochrony. Różni są ludzie i nigdy nie wiadomo, co komu strzeli do głowy.
Maryla Rodowicz boi się o swój botoks! Wszystko przez wysokie temperatury
Witam Państwa, jestem Adrian, zatańczę z Panią Marylą Rodowicz, wielką damą
- zapowiedział wspomniany facet.
Potężnie zbudowany ochroniarz po chwili pojawił się na scenie. Problem w tym, że nieco za późno. Maryla Rodowicz jednak nie wyglądała na przestraszoną. Mało tego, odesłała bodyguarda i pozwoliła fanowi pozostać na estradzie. A potem pan Adrian zrobił prawdziwy show! Szczęście, że trafił się ktoś, kto nie miał wobec wokalistki złych intencji. Na przyszłość jednak ochrona chyba powinna być bardziej czujna.
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia z tej osobliwej sytuacji na koncercie Maryli Rodowicz