Kolejne rozstanie Barona i Sandry Kubickiej
Relacja Aleksandra Milwiw-Barona i Sandry Kubickiej od początku budziła ogromne zainteresowanie mediów. Para kilkukrotnie się rozstawała i wracała do siebie, a teraz – jak potwierdzają informacje – modelka ponownie zdecydowała się na złożenie pozwu rozwodowego. Choć to kolejny trudny rozdział w ich historii, oboje podkreślają, że dobro syna jest dla nich absolutnym priorytetem.
Zobacz też: Kubicka i Baron jednak się rozwodzą? Szok, co wyszło na jaw!
Syn Barona i Sandry Kubickiej nie pojechał na święta do taty
Jak ujawnił muzyk, 1,5-roczny Leonard nie mógł pojechać z nim na rodzinne święta do Wrocławia. Powodem był stan zdrowia chłopca. Baron nie ukrywał, że rozłąka była dla niego wyjątkowo bolesna.
To było dla mnie bardzo trudne nie widzieć się z moim synkiem przez 7 dni. Nie dane nam było spędzić razem świąt w tym roku, bo przez stan zdrowia Leosia nie mogłem go zabrać ze sobą do mojej rodziny we Wrocławiu
– napisał muzyk w mediach społecznościowych.
„Ten śmiech leczy wszystko” – Baron o ojcostwie
Na szczęście rozłąka nie trwała długo. Gdy tylko było to możliwe, Baron wrócił do syna i od razu zaczął nadrabiać stracony czas. W sieci opublikował nagrania z Leonardem, pokazując ich wspólne chwile.
Na szczęście już wróciłem i nadrabiamy od rana we dwóch zaległości – w obecności, uważności, radości i miłości
– dodał. Chwilę później zamieścił kolejne nagrania, opatrując je krótkim, ale bardzo wymownym komentarzem: „Ten śmiech leczy wszystko”.
Baron i Sandra Kubicka – razem jako rodzice
Choć ich relacja jako pary dobiegła końca, zarówno Aleksander Milwiw-Baron, jak i Sandra Kubicka wielokrotnie podkreślali, że chcą być zgodnymi i zaangażowanymi rodzicami. Ich ostatnie wpisy pokazują, że mimo trudnych emocji i formalnych decyzji, syn pozostaje dla nich najważniejszy. Dla Barona ojcostwo stało się jednym z kluczowych punktów w życiu, a chwile spędzone z Leonardem – jak sam przyznaje – mają dla niego ogromną wartość.