Agata Młynarska przyznała się do botoksu!

2016-06-28 12:02

Agata Młynarska otwarcie opowiedziała o zabiegach upiększających, którym się poddała. Dlaczego zdecydowała się ujawnić sekret swojej urody? Została do tego sprowokowana przez "chirurga plastycznego gwiazd", do którego zwróciła się słowami: "Hipokryzja jak zawsze jest żenująca".

Agata Młynarska w Tańcu z Gwiazdami wystąpi dopiero po 70-tce

i

Autor: AKPA

Agata Młynarska nie ukrywa faktu, że poprawia swoją urodę w gabinecie medycyny estetycznej. Dzięki temu prezentuje się świetnie  przed kamerami. Nie wstydzi się tego, że zdecydowała się na botoks, gdyż jak uważa, "otwarte mówienie o mądrym korzystaniu z dobrodziejstw medycyny estetycznej jest uczciwe wobec kobiet, nigdy nie krygowałam się, nie udawałam,że moja "uroda" jest wyłącznie zasługą diety i genów". Skąd u dziennikarki wzięła się potrzeba tak otwartego mówienia o "poprawkach" estetycznych? Do takich zwierzeń sprowokowała ją wypowiedź Krzysztofa Gojdzia - na salonach znanego jako "chirurg plastyczny gwiazd".

- Agata Młynarska jako 50+ wyglada wspaniale. Naturalnie. Nie przerabia się. I nigdy nie będzie się przerabiała, przede wszystkim moimi rękoma. (...) Każda pacjentka jak Agata czy Małgosia [Kożuchowska; przyp. red.] jest wizytówką mojej kliniki - Gojdź zachwycał się urodą Młynarskiej podczas wywiadu na jednej z imprez.

To właśnie słowa o wizytówce zadziałały na dziennikarkę jak płachta na byka. Agata Młynarska umieściła na swoim Facebooku długi post, w którym odniosła się do wypowiedzi Gojdzia, po pierwsze ją dementując, a po drugie szczegółowo, opisując zabiegi, którym się poddała. Była prowadząca "Świat się kręci" przyznała, że jakiś czas temu zdecydowała się na botoks w zmarszczkę między brwiami oraz na mezoterapię. Wszytkie te zabiegi wykonuje jednak nie w klinice Gojdzia, a w innym gabinecie. Całość wypowiedzi Agaty Młynarskiej znajdziecie poniżej.

ZOBACZ: Przyszłość Agaty Młynarskiej. Dotrzyma słowa danego mężowi?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki