Alicja Bachleda-Curuś zrównana z ziemią! Te słowa nią wstrząsnęły! Znajoma zdradza szczegóły

2022-03-31 9:01

Choć związek Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella już dawno odszedł w zapomnienie, to wciąż jego echa nie dają spokoju polskiej aktorce. Wszystko przez Emmę Forrest, która spotykała się z hollywodzką gwiazdą przed Polką. Do księgarń trafiła niedawno reedycja jej autobiograficznej książki „Twój głos w mojej głowie”, w której w bardzo upokarzający sposób opisuje Bachledę-Curuś. Ze względu na swojego synka nasza rodaczka planuje podjąć z tego powodu poważną inicjatywę!

Alicja Bachleda-Curuś

i

Autor: Akpa

Alicja Bachleda-Curuś zaczęła romans ze światowej sławy aktorem, Colinem Farrelem, gdy ten był jeszcze w poprzednim związku. Początek tej relacji, której owocem jest synek Henry Tadeusz, miał miejsce w 2008 roku na planie filmu Neila Jordana „Ondine”, w którym grali główne role. Polka odbiła aktorka pisarce Emmie Forrest, która nie miała dla niej żadnej litości i kilkakrotnie obsmarowywała ją w rozmowach z kolorową prasą. Ba! Napisała nawet książkę "Twój głos w mojej głowie", której antybohaterką została właśnie Bachleda-Curuś. 

Zobacz: Alicja Bachleda-Curuś kończy karierę? Zależy jej tylko na jednym

Forrest opisała m.in., jak wyglądało pierwsze spotkanie aktorki i jej ówczesnego partnera. Alicja Bachleda-Curuś miała rozmawiać z Colinem Farrellem na jednej z imprez, na której towarzyszyła mu jego partnerka. To jednak miało w ogóle nie przeszkadzać Alicji, która miała zacząć go podrywać na jej oczach. Jak wspominała, mocno złośliwie:

Aktorka ze smukłym ciałem koloru dojrzałych trufli pojawiła się z żartobliwą deklaracją, że jest gotowa go przelecieć. Powiedział: "Ha! Nareszcie". Bo niby co miał powiedzieć.

Dopiero po chwili Alicja Bachleda-Curuś miała zorientować się, że aktor nie jest sam i towarzyszy mu partnerka.  - Wtedy klęknęła przed nami i powiedziała: "Czuję się upokorzona tym, co powiedziałam. Jesteście parą". Puścił moją rękę, spojrzał jej w oczy i powiedział: "Nie, kochanie. Nic nie ma. Absolutnie nic" - wspomina w swojej książce Forrest. Nie omieszkała przy tym uderzyć również w Colina, który według niej próbuje okiełznać swoje problemy emocjonalne za pomocą używek i płodzenia kolejnych dzieci. Jego strategia na związki ma opierać się na szybkim namówieniu partnerki na dziecko, w nadziei, że kiedy pojawi się ono na świecie, będzie mu trudniej odejść.

Galeria poniżej: Alicja Bachleda-Curuś przechadza się po świątecznym Nowym Jorku z SYNEM. Ale wyrósł! 

Reedycja książki Forrest, w której Bachleda-Curuś wprost określana jest mianem "zagubionej i głupiutkiej", miała ponownie mocno uderzyć w dobre samopoczucie Bachledy-Curuś. W rozmowie z portalem Pomponik jej znajoma ujawniła, że ta ma bardzo duży żal do Farrella, który nie stanął wyraźnie w jej obronie zarówno przy pierwszym wydaniu tejże książki, jak i w ostatnim czasie, gdy ponownie pojawiła się ona w amerykańskich księgarniach. To jednak nic! Okazuje się, że Bachleda-Curuś jest na tyle zirytowana całą tą sytuacją, że planuje... sama napisać książkę o historii swojej relacji z Farrellem! Jak zdradziła jej znajoma:

Coraz częściej zastanawia się nad tym, czy nie powinna napisać swojej wersji tego płomiennego romansu, który trwał trzy lata. Najbardziej zależy jej na tym, aby w przyszłości to ich syn znał prawdziwą wersję wydarzeń.

Sonda
Czy przeczytałbyś/łabyś książkę Alicji Bachledy-Curuś?
Pogrzeb Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki