Ania jest facetem, a Jarek niańczy dzieci

2009-05-13 9:05

Anna Przybylska (31 l.) nie wiedziała, co brała. Wydawało się jej, że ukochany Jarosław Bieniuk (30 l.) to silny i wysportowany mężczyzna. Okazuje się, że popularny piłkarz łódzkiego Widzewa ma mięśnie jak kura pięty. Bo gdy aktorka dźwiga ogromne bagaże, on wybiera zdecydowanie lżejsze zajęcia, po prostu woli zajmować się dziećmi.

Śliczną aktorkę i przystojnego sportowca spotkaliśmy na warszawskim Okęciu. Ania wracała właśnie z wycieczki, na którą wybrała się z Oliwią (7 l.) i Szymkiem (3 l.). Na lotnisko wyszedł po nich Jarek, który tuż po przywitaniu Ani natychmiast zajął się śpiącym synem i słuchawkami córki. Przybylska wyjścia nie miała. W pocie czoła musiała zająć się targaniem po schodach ogromnej walizki. Sportowiec ani drgnął, by pomóc ukochanej. Sprawdzał jedynie, czy Szymek śpi i czy słuchawki w uszach córki dobrze się trzymają. Tymczasem Ania spocona i okrutnie zmęczona pokonywała kolejny schodek z wielgaśną walizą.

Wprawdzie od lat mamy równouprawnienie, jednak żal patrzeć, gdy taka śliczna i filigranowa kobietka jak Ania musi dźwigać ciężary. Ale najwidoczniej to ona w tym związku nosi spodnie.

Aż chce się powiedzieć: gdzie ci mężczyźni...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki