ANNA GERMAN i Zbigniew TUCHOLSKI - HISTORIA MIŁOŚCI od pierwszego wejrzenia, która trwała 22 lata

ANNA GERMAN. Jolanta Cwynar wspomina Annę GERMAN: Trzeba było wypychać ją na scenę >>>

Anna German i Zbigniew Tucholski poznali się w 1960 roku na pływalni we Wrocławiu. Mężczyzna poprosił śliczną dziewczynę o przypilnowanie jego rzeczy. - Był upał, pojechałem na pływalnię. Od razu zauważyłem wysoką blondynkę, leżała na kocu z książką. Zaczęliśmy rozmawiać - wspominał po latach. Nie zdawał sobie sprawy, że ta, z którą rozmawia to kobieta jego życia. Znajomość nie zakończyła się tego samego dnia. Para zaczęła pisać do siebie listy. Anna kończyła wtedy studia geologiczne, występowała także w teatrze studenckim "Kalambur". Zbigniew Tucholski, wtedy asystent na Politechnice Warszawskiej, na Dolny Śląsk przyjechał służbowo.

ANNA GERMAN - więcej o serialu

Niewinne poznanie tej dwójki to prawdziwe przeznaczenie. Anna i Zbigniew zakochali się w sobie do szaleństwa. Kiedy ona nagrywała płyty, on potrafił godzinami wyczekiwać na nią w studiu nagrań. Nie tracił wiary w ten związek nawet wtedy, gdy ukochana wyjechała robić karierę we Włoszech. Cierpliwie czekał na powrót Anny do kraju.

W 1967 r. wystąpiła na słynnym festiwalu w San Remo we Włoszech. Publiczność była nią oczarowana. Od razu podpisała kontrakt. Jej kariera miała nabrać zawrotnego tempa. Wtedy wydarzył się wypadek. Samochód, którym jechała zjechał z autostrady. Annę German znaleziono nad ranem, kilkanaście metrów od samochodu. - Gdy wróciłem z pracy i zastałem mamę Ani we łzach, nogi się załamały pode mną - wspominał Zbigniew Tucholski.
Lekarze nie mieli wątpliwości, że Anna German nigdy już nie stanie na własnych nogach. Zbigniew nie uciekł jednak od sparaliżowanej Anny. Wspierał ją w najtrudniejszych chwilach i skonstruował dla niej przyrząd do treningu. Wieczorami spacerowali po warszawskich ulicach. To dzięki niemu po trzech latach German zaczęła chodzić i wróciła na scenę.

Anna German i Zbigniew Tucholski - wszystko o małżeństwie >>>

Związek Anny German ze Zbigniewem Tucholskim nie był akceptowany przez matkę gwiazdy. Irma Martens-Berner nie chciała, aby córka wiązała się z Tucholskim. Nie zgadzała się na ślub. Mimo to zakochani pobrali się. Zbigniew Tucholski czekał 12 lat na to aż Anna German zostanie jego żoną. Do ceremonii doszło 23.03.1972 r. w tajemnicy podczas wycieczki. Anna i Zbigniew wiosną pojechali do Zakopanego. Tam w Urzędzie Stanu Cywilnego powiedzieli sobie TAK.

Trzy lata później na świat przyszedł ich upragniony syn. Zbyszek Tucholski junior urodził się 27.11.1975. Ciąża okazała się ogromnym obciążeniem dla organizmu Anny. Już wtedy artystka narzekała na bóle nogi. Nie miała jednak pojęcia, że za zwykłą dolegliwością może kryć się coś bardzo poważnego.

Wkrótce spełniło się kolejne marzenie German. Para kupiła dom z ogródkiem na warszawskim Żoliborzu. Stary, zrujnowany, ale ona wierzyła, że złe już za nimi. Koncertowała na całym świecie, w USA, Australii, w ZSRR, gdzie była uwielbiana.

ANNA GERMAN. TAJEMNICA ŚMIERCI Anny German. PRAWDA i FIKCJA w serialu ANNA GERMAN >>>

Podczas jednego z koncertu poczuła ostry ból w nodze. Z trudem zeszła ze sceny. Diagnoza nie pozostawiała złudzeń - nowotwór kości. Zbigniew znowu zaopiekował się schorowaną żoną. W 1982 roku para German i Tucholski zdecydowali się na ślub kościelny. Anna German zmarła kilka miesięcy później, 25 sierpnia 1982 r. Miała 46 lat. Mąż został sam z 7-letnim synem i matką piosenkarki. – Długo nie mogliśmy słuchać utworów Ani - wspominał Tucholski.

Miłość Anny German i Zbigniewa Tucholskiego przetrwała 22 lata. Ne zniszczyły jej ani rozłąki, ani plotki o romansach piosenkarki, ani tragedie, które pojawiały się w ich życiu. Związek German i Tucholskiego przerwała śmierć, ale mąż Anny German czeka na spotkanie  z ukochaną. Nie związał się z żadną kobietą. Nic dziwnego, że historia miłości została opowiedziana w programie TAKA MIŁOŚĆ SIĘ NIE ZDARZA.

Chcesz wiedzieć więcej o Annie German i Zbigniewie Tucholskim? Polub nas na FACEBOOKU!

ANNA GERMAN. POGRZEB Anny GERMAN 30 sierpnia 1982. Zbigniew TUCHOLSKI: Miałem ucisk na sercu >>>