Anna Popek nie wytrzymała! Ostro zareagowała na informację o jej zarobkach. "Trochę umiaru w oczernianiu"

2024-01-16 7:26

Od kilku tygodni kolorowa prasa rozpisuje się o zawodowych losach Anny Popek. Dziennikarka współpracowała z Polskim Radiem od paru lat, ostatnio prowadziła "Leniwe popołudnie" w Trójce i "Między nami kobietami" w PR24. Stacja "zawiesiła współpracę z pracownikami TVP" pod koniec grudnia. Teraz Anna Popek skomentowała doniesienia o zarobkach.

Anna Popek w końcu otworzyła się przed fanami. Opowiedziała o bólu i trudzie pielgrzymowania. Po wszystkim musiała iść do specjalisty  Dzieki, Kasia

i

Autor: Niemiec/AKPA

Anna Popek to jedna z najpopularniejszych i najbardziej lubianych polskich dziennikarek. Po zmianie władzy w mediach publicznych nad prezenterką zawisły czarne chmury. Została już zresztą zawieszona w Polskim Radiu, a liczne głosy mówią, że na dalszą współpracę z Telewizją Polską nie ma co liczyć. W ostatnich dniach głośno jest o dziennikarce z powodu informacji, na temat jej zarobków, jakie miała dostawać w pracy w Polskim Radiu. Anna Popek w końcu postanowiła przerwać milczenie i skomentowała te szokujące doniesienia! Mówi wprost o oczernianiu!

Anna Popek grzmi. "Trochę umiaru w oczernianiu, Drodzy Państwo "

Informacje na temat zarobków współpracowników udostępniło portalowi "Press" Polskie Radio w odpowiedzi na wniosek z 2 stycznia. Jak się bowiem okazuje, Anna Popek za audycje w radiowej Trójce i Polskim Radiu24 miała zarobić łącznie 50 tysięcy złotych. Prezenterka postanowiła się odnieść do tych informacji.

- Czy 400 zł za autorską audycję, do której wyszukiwałam osobiście i zapraszałam gości, a która szła przez godzinę na żywo w niedzielę to astronomiczna stawka? - zapytała na swoim Instastories.

Na koniec spuentowała to mocnymi słowami.

- Trochę umiaru w oczernianiu - grzmiała na Instastories, Anna Popek.

Zobacz poniższą galerię: Tak wygląda chora Anna Popek

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki