Celine Dion pierwszy raz na scenie po śmierci męża i brata nie mogła powstrzymać łez

2016-02-24 17:58

Celine Dion dała pierwszy koncert po śmierci ukochanego męża. Artystka wyznała, że wciąż czuje obecność zmarłego. Mówiąc to, Celine nie mogła powstrzymać łez.

Celine Dion

i

Autor: Archiwum serwisu

Początek 2016 roku był najgorszym okresem w życiu Celine Dione. Piosenkarka w ciągu kilku dni straciła męża i brata. Obaj mężczyźni zostali pokonani przez chorobę nowotworową. Aż cieżko sobie wyobrazić tyle tragedii w tak krótkim czasie. Mimo ciężkich chwil piosenkarka wróciła do pracy. 23 lutego Celine Dion stanęła na scenie pierwszy raz od śmierci ukochanego Rene Angelila. Koncert w Colosseum w Caesars Palace w Las Vegas był hołdem ku czci zmarłego małżonka. Występ był transmitowany na żywo w internecie.

Po zakończeniu piosenki "With One More Look At You" piosenkarka w pięknych słowach podziękowała zmarłemu mężowi:

- Ludzie myśleli, że cały czas na niego patrzyłam , ale nie musiałam tego robić, bo zawsze, kiedy zamykałam oczy czułam, że Rene jest na scenie wraz ze mną. Nieważne, czy siedział tuż obok w fotelu, na balkonie, za kulisami, czy w domu z dziećmi - on zawsze był przy mnie na scenie i nic tego nie zmieni - mówiła wzruszona Celine Dion. - Rene jest jedynym człowiekiem, którego znałam przez całe życie. Zawsze sprawiał, że czułam się jak na pierwszej randce. Nigdy nie mówił wprost, zawsze wyrażał siebie w miękki i delikatny sposób. Byliśmy jednością i nic tego nie zmieni. Zawsze będziemy jednością.

Po tych słowach Celine nie mogła ukryć ogromnego wzruszenia. Schyliła głowę, a z oczu pociekły łzy.

- To niesamowite, ale odkąd nie jest fizycznie ze mną, jeszcze bardziej czuję jego obecność. Rene był moim najlepszym krytykiem. Nigdy nie mówił mi tego, co chciałam usłyszeć, ale to, czego najbardziej potrzebowałam - dodała wzruszona wokalistka.

ZOBACZ: Celine Dion pożegnała męża. Gwiazda opłakuje René Angélila. Pogrzeb w Montrealu!


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki