Ciężarna Małgorzata Tomaszewska opowiada o wymarzonej córeczce. Urodzi dziewczynkę?

Wielkie szczęście zawitało do Małgorzaty Tomaszewskiej. Piękna prezenterka „Pytania na śniadanie” spodziewa się swojego drugiego dziecka. Na ramówce Telewizji Polskiej wyglądała kwitnąco. Chętnie udzielała wywiadów. Zdradziła nam jak się czuje. Z gwiazdą rozmawialiśmy również na temat płci maleństwa, które nosi pod sercem.

Tak szczęśliwa Małgorzata Tomaszewska dawno nie była. Dziennikarka, która jest w czwartym miesiącu ciąży przeżywa właśnie jedne z najpiękniejszych chwil w swoim życiu. Choć początki ciąży ze względu na mdłości nie należały do najprzyjemniejszych. - Czuję się coraz lepiej, ale muszę przyznać, że pierwsze trzy miesiące mnie nie rozpieszczały, choć nie było aż tak tragicznie. Natomiast mdłości i ciągłe zmęczenie. Po „Pytaniu na śniadanie” byłam tak zmęczona, że jedyne co robiłam to spałam i to trwało czasem trzy lub cztery godziny. Musiałam dużo odpoczywać. Teraz mam wrażenie, że to się ustabilizowało i może będzie lepiej - mówi „Super Expressowi” Małgosia. Ciążowe dolegliwości nie pokrzyżowały jej jednak wakacyjnych planów. Gwiazda niedawno wróciła z zagranicznego urlopu. - Zadziwiające było to, że od momentu pojawienia się na lotnisku aż do jego opuszczenia mdłości mi ustępowały. Może to jest związane ze stresem. Na wakacjach byłam bardziej wyluzowana, więc czułam się lepiej. Po powrocie do Polski znów się trochę pogorszyło, ale tak jak wspominałam już się wszystko stabilizuje - dodaje prezenterka TVP.

Tomaszewska mimo ciąży nie zwalnia tempa pracy

Małgorzata pracuje na pełnych obrotach i nie zamierza rezygnować z pracy. Mało tego nie planuje też dłuższego urlopu macierzyńskiego. Czy z porodówki trafi od razu na wizję? - Chciałabym jak najszybciej wrócić do pracy po porodzie. Na pewno do „Pytania na śniadanie”, bo to jest taki format, który jest przyjazny rodzinom, matkom karmiącym i matkom w ciąży, więc mam nadzieję, że tak się uda, ale co będzie to zobaczymy, bo tak naprawdę zdrowie tutaj podyktuje warunki, a zdrowie jest dla mnie absolutnie najważniejsze - podkreśla przyszła mama. Docenia także dyskrecję kolegów z zespołu redakcyjnego i ekipy śniadaniówki. - Nikt nie zdradził informacji do prasy, a wiedzieli mniej więcej miesiąc zanim sama oficjalnie ogłosiłam, że jestem w ciąży. Wszyscy czekali aż sama będę gotowa, żeby podzielić się tą informacją - cieszy się Tomaszewska.

Gwiazda ma już sześcioletniego synka Enzo z poprzedniego małżeństwa. Synek jest oczkiem w głowie Małgosi. Jak zareagował na wieść o rodzeństwie? - Bardzo się cieszył i było to wyczekiwanie. Natomiast wczoraj nastąpił jakiś zwrot i zaczął się zastanawiać, czy chce mieć rodzeństwo. Myślę, że on się po prostu obawia czegoś nowego i tej zmiany, boi się, że już nie będzie najważniejszy i że będzie musiał gdzieś tam konkurować o uwagę, ale ja mu cały czas powtarzam, że będzie w moim serduszku niezmiennie tak samo i że jego pozycja jest niezachwiana. Mam nadzieję, że jak się pojawi drugie dziecko na świecie to on to tak poczuje - opowiada Gosia.

Tomaszewska urodzi dziewczynkę?

Małgorzata Tomaszewska nie ukrywa, że marzy jej się córeczka. Najważniejsze jednak, by jej druga pociecha była przede wszystkim zdrowa. - Najważniejsze, żeby było zdrowe, ale chciałabym dziewczynkę, żeby była parka. Wydaje mi się, że dziewczynki szybciej dorastają, dojrzewają, wiec moje dzieci szybciej dla siebie będą partnerami - starszy barat z młodszą siostrą. W ogóle ja zawsze chciałam mieć starszego brata, więc to marzenie mogę przekazać, jeżeli tak się okaże no to córce i za to trzymam kciuki - zdradza dziennikarka.

Więcej w materiale wideo

Sonda
Czy obserwujesz Małgorzatę Tomaszewską w mediach społecznościowych?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki