Czas honoru Powstanie. Jan Wieczorkowski i Maciej Zakościelny zachwalają 7 sezon Czasu honoru: Mamy serial jak Amerykanie

2014-07-09 14:14

Ekipa nowego 7 sezonu serialu "Czas honoru. Powstanie" zakończyła już zdjęcia w Świbodzicach i Walimiu na Dolnym Śląsku i wróciła do Warszawy gdzie do połowy sierpnia będą kręcone nowe odcinki "Czasu honoru". Rozmach z jakim realizowano najważniejsze sceny Powstania Warszawskiego był zaskoczeniem nawet dla aktorów "Czasu honoru". Jan Wieczorkowski i Maciej Zakościelny są pod wrażeniem efektów specjalnym. - To nasz "Helikopter w ogniu" - powiedział Wieczorkowski w wywiadzie dla radia RMF FM.

"Czas honoru. Powstanie" 7 sezon nowe odcinki od niedzieli, 7.09.2104, w TVP2

Gwiazdy i twórcy "Czasu honoru" przyznają, że praca na planie "Czasu honoru" w Świebodzicach i Walimiu to była harówka, a realizacja zdjęć pełnych wybuchów, strzelanin wśród gruzów i ruin, które groziły zawalniem wymagała od nich naprawdę sporych nakładów siły.

Były dni, że ekpa 7 sezonu "Czasu honoru" kręciła bez przerwy przez 14 godzin. Potworne zmęczenie dawało się we znaki wszystkim. Ale opłacało się, bo nowa seria "Czasu honoru" o Powstaniu Warszawskim może śmiało konkurować z najlepszymi wojennymi filmami, które powstają w Hollywood.

Przeczytaj: Czas honoru Powstanie. Specjalna premiera 7 sezonu Czasu honoru już 1.08.2014

Zdjęcia do 7 sezonu "Czasu honoru" na Dolnym Śląsku były wyjątkowo wymagające, ale cała seria będzie wyjątkowa. Akcja toczy się bowiem podczas Powstania Warszawskiego, czyli w chronologii całego serialu stanowi powrót do wydarzeń wcześniejszych.

To będzie opowieść o powstańczym szlaku bojowym oddziałów, w których walczą Władek (Jan Wieczorkowski), Bronek (Maciej Zakościelny), Janek (Antoni Pawlicki) i Michał (Kuba Wesołowski), złożonego też z nowych bohaterów, młodych powstańców z rozmaitych warszawskich środowisk.

Patrz: Czas honoru 7 sezon. Ślub Rudej i Władka z Czasu honoru

- Będzie to "Helikopter w ogniu" po polsku. Bardzo efektowny i bardzo filmowy - powiedział Wieczorkowski w wywiadzie dla radia RMF FM. - To są prawdziwe historie, prawdziwe postacie, prawdziwe konflikty. To jest niebywałe, bo im bardziej prawdziwe, tym lepiej to się gra. My będziemy ten serial pokazywać naszym dzieciom - dodał.

Maciej Zakościelny także jest zachwycony efektami pracy nad "Czasem honoru". - Zawsze zazdrościliśmy Amerykanom, że mogli robić takie filmy, teraz i my takie mamy. W tej części będzie dużo strzelania, wybuchów i nalotów, więc aktorzy korzystają z pomocy pirotechników i kaskaderów. Robimy część rzeczy sami, ale pozwalają nam tylko na takie, które nie wymagają poświęcenia życia - śmiał się serialowy Bronek.

Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź nas na Facebooku!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki