Doda została oskarżona o składanie fałszywych zeznań. Piosenkarka wydała oświadczenie

2018-05-10 11:03

"Doda została oskarżona przez stołeczną Prokuraturę Okręgową o składanie fałszywych zeznań w postępowaniu dotyczącym oszustwa na szkodę partnera piosenkarki" - poinformowało w środę TVP Info. Kilka godzin później na oficjalnym profilu facebookowym gwiazdy pojawiło się oficjalne oświadczenie.

Według ustaleń TVP Info, w sprawie między Dodą a jej byłym narzeczonym Emilem H. pojawił się nowy, przełomowy dowód. Zdaniem dziennikarzy, gwiazda estrady i jej obecny mąż mieli zeznawać nieprawdę. – Dysponujemy obiektywnym materiałem potwierdzającym zdarzenia, które kwestionują podejrzani, m.in. logowaniami ich telefonów oraz zdjęciami, których autentyczność została potwierdzona – powiedział w rozmowie z TVP Info prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Poinformowano, że Dodzie grozi nawet 8 lat więzienia!

Adwokat Dody postanowił interweniować i opublikował w mediach oficjalne oświadczenie. Tłumaczył, że obecność piosenkarki w hotelu była spowodowana innym spotkaniem biznesowym. "Dodatkowo ponownie wskazuję, że sam fakt wykonania w dniu 13 grudnia 2016 roku zdjęcia pamiątkowego w hotelu Marriott w Warszawie, na prośbę osoby przedstawiającej się jako fan Doroty Rabczewskiej-Stępień, nie jest absolutnie żadnym potwierdzeniem treści rzekomych rozmów, w szczególności z uwagi na fakt, iż jej kilkuminutowa obecność w tym miejscu podyktowana była innym spotkaniem, o charakterze biznesowym, odbywającym się w tym samym hotelu chwilę wcześniej" - napisał mec. Adam Gomuła.

Całe oświadczenie możecie przeczytać tutaj:

Doda i Emil S. współpracowali z gangsterami?

Wiosną 2017 roku "Gazeta Finansowa" opisała sprawę w którą zamieszani byli Doda i wspomniany Emil S. Oboje mieli wymuszać na Emilu Haidarze, zapłatę ponad miliona złotych. Para miała nawiązać współpracę z gangsterami, którzy przychodzili do biura Haidara z żądaniem zapłaty. Zarówno Emil S. jak i Doda zdementowali doniesienia w oficjalnym oświadczeniu, opisując całą aferę jako "pomówienie". W przeprowadzonej kilka miesięcy temu rozmowie z "Super Expressem" Doda jeszcze raz podkreśliła, że informacje o zastraszaniu byłego partnera nie były prawdziwe.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Doda okłamała prokuratora?! Jest akt oskarżenia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki