Doda weszła do "Love Island" i urządziła uczestnikom PIEKŁO! Oberwali wszyscy! Polały się łzy

2023-03-15 22:00

Doda (39 l.) jest wierną fanką reality show "Love Island". Wydarzenia w hiszpańskiej willi tak ją ostatnio wkurzyły, że postanowiła pojawić się na planie programu i zrobić z uczestnikami porządek. Przeczytała każdemu brutalne komentarze widzów. Sama również dołożyła do pieca i powiedziała każdemu, co o nim myśli.

Doda w Love Island

i

Autor: Polsat Doda w "Love Island"

Doda jest wielką fanką miłosnego reality show "Love Island. Wyspa miłości". Nie przegapiła prawie żadnego odcinka i zdarza się, że żywo komentuje w sieci to, co dzieje się w programie. Nie inaczej jest w przypadku nowej edycji. Ostatnie wydarzenia w willi podniosły Dodzie ciśnienie. Nerwy puściły jej, gdy zobaczyła, jak Julka i jej koleżanki traktuję Olę. Internauci wprost nazwali to linczem. Dziewczyna podpadła reszcie uczestniczek, gdy, kolegując się z Julią, pocałowała jej partnera, a później została przez niego wybrana do pary. 

"Jestem odrobinę od tego, żeby kupić bilet, wjechać na villę na grubej i zrobić porządek" - napisała Doda na Instagramie, a jej pomysł natychmiast poparli fani programu. 

Pomysł spodobał się też produkcji. Już kilkadziesiąt godzin później Doda była w drodze do hiszpańskiej willi, gdzie kręcony jest program. Najpierw wystąpiła dla uczestników, wykonując swój nowy singiel "Zatańczę z aniołami", a później... zaprosiła ich do kręgu ognia. W czasie przeparowania uczestnicy po raz pierwszy poznali opinię widzów na ich temat. Od samego początku było ostro! Doda czytała komentarze i dokręcała śrubę, dopytując uczestników i komentując ich zachowanie. Adam dowiedział się, że jest hipokrytą i źle zachowuje się wobec Oli, z którą był w parze.

Doda jawnie wstawiła się za Olą w jej konflikcie z Julią. 

- Ola, dużo tutaj przeszłaś. Jesteś wojowniczką i nikt tak nie zasługuje na znalezienie tutaj szczęścia, jak ty - powiedziała dziewczynie piosenkarka.

Julia usłyszała od Dody kilka ostrych słów.

- Masz 19 lat, tak? Jak miałam 19 lat, też byłam w reality show i też odwalałam niezłe numery, popełniałam różne błędy - zaczęła Doda ze zrozumieniem, mając nadzieję, że Julia zrozumie, co robi źle. A później przeczytała Julii komentarz widzów: "Plujesz jadem na prawo i lewo. Tylko dlatego, że ktoś potraktował cię tak, jak ty jego".

- Tego jadu trochę z twoich słów wypłynęło w kierunku do osób, które na niego nie zasłużyły - powiedziała Doda. - To nie była wina twojej koleżanki, że wybrał ją Kamil. Nie oceniaj swoich koleżanek. Wszyscy tu przyszliście po miłość. I ty masz prawo ją znaleźć, i ktoś obok ciebie również ma prawo ją znaleźć. Nie można robić publicznego linczu i zmawiać się w kilka na jedną. Tylko dlatego, że ktoś ją wybrał - pouczyła Julię. 

- Jak Olka wyciąga do ciebie rękę, to nie odpychaj jej jak gówno, jak muchy śmierdzącej. Nie odrzuca się przeprosin. To są bardzo ważne gesty człowieczeństwa - próbowała przemówić Julii do rozsądku.

Doda zrobiła zamieszanie w Love Island

Oberwała też Alicja, której zarzuca się, że osacza swojego partnera Mateusza i źle go traktuje. Doda wprost powiedziała jej, że jest toksyczna. 

"Alicja zachowuje się bardzo toksycznie. Rządzi wszystkimi i partnerem. Póki co jest zaślepiony, bo to świeże. Wydawała się fajną babką, a zatruła całą atmosferę" - przeczytała komentarz Doda. Alicja zaczęła się tłumaczyć.

- Jesteś dokładnie tak przedstawiona, jak sama siebie przedstawiasz. Nawet teraz twoja wypowiedź była 10 razy dłuższa od każdego uczestnika. Po co tyle słów? Nie musisz zagadywać swojego sumienia (...) Ty mówisz wciąż o swoich uczuciach. "Mnie jest przykro, mnie zraniłeś". Nie myślisz, czy jego zraniłaś, czy Olkę zraniłaś. Czy kogokolwiek zraniłaś. Uważam, że to, co robisz jest toksyczne i dlatego widzowie piszą takie, a nie inne komentarze. Zawłaszczyłaś tego faceta. Trzymasz go na krótkiej smyczy. To jest uwłaczające dla laski - mówiła ostro Doda.

Na koniec Doda przemówiła do wszystkich uczestników.

- Nie możecie robić sobie wspólnie takich jazd emocjonalnych. Po prostu. (...) To jest program, któremu od samego początku przyświeca jedna idea: #bekind. Bądźcie dla siebie mili. Szanujcie siebie nawzajem, wspierajcie siebie nawzajem. (...) Macie jeszcze bardzo dużo czasu w tym programie, żeby pokazać się z naprawdę super strony, żeby pokazać się od strony empatycznej, gdzie szanujecie siebie, nie ma mowy nienawiści, nie ma hejtu. Stać was na dużo więcej, jesteście zajebistymi ludźmi, oglądam was codziennie i chcę was dalej oglądać. Naprawdę bardzo, bardzo wam kibicuję! - powiedziała, po czym opuściła willę.

Po wyjściu Dody Alicja nie wytrzymała napięcia i wyszła z nagrania. 

- Mogę przypuszczać, że tak jak Alicja ma w domu wszystkie płyty Dody, tak po powrocie wszystkie zostaną spalone - podsumował to wszystko Adam.

Oglądaliście?

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki