Świąteczne jarmarki w stolicy od lat przyciągają tłumy spragnione klimatu, światełek i gorącej czekolady. W tym roku mieszkańcy Warszawy zyskali zupełnie nową atrakcję - bożonarodzeniowy kiermasz pod Pałacem Kultury. Od pierwszych dni stał się on jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w mieście. Nic dziwnego, że również Dorota Szelągowska postanowiła sprawdzić, czy panująca tam atmosfera jest równie magiczna, jak mówią odwiedzający. Okazało się jednak, że jej wrażenia są zupełnie inne.
Zobacz też: Lewandowska, Lis i Halejcio błysnęły nogami, ale to Socha zgarnęła show. Niby w sukni, a jakby bez!
Dorota Szelągowska skrytykowała jarmark bożonarodzeniowy pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie
Dorota Szelągowska jest jedną z najpopularniejszych autorek programów wnętrzarskich, od lat dzieli się z fanami momentami z życia prywatnego. Tym razem zabrała swoich obserwatorów na spacer po nowym warszawskim jarmarku. W opublikowanej relacji przyznała, że choć liczyła na wyjątkowy klimat, poczuła raczej chaos niż magię świąt.
W tłumie odwiedzających, między straganami i jaskrawo oświetlonymi dekoracjami, projektantka nie czuła się zbyt komfortowo. Jej komentarz szybko rozgrzał internautów, którzy podzielili się na dwie grupy: tych, którzy zgadzają się z celebrytką, i tych, którzy uwielbiają nową atrakcję w Warszawie.
Mogę tylko powiedzieć, że ja i jarmark - no match. Nie ma - wyznała Dorota Szelągowska.
Na szczęście niecałe świąteczne oblicze Warszawy rozczarowało gwiazdę. Szelągowska przyznała, że rozświetlony Nowy Świat, od lat będący jedną z najbardziej klimatycznych ulic stolicy, wywarł na niej zupełnie inne wrażenie. Tysiące światełek, dekoracje i spacerowy klimat sprawiły, że od razu poczuła napływ świątecznej radości.
Za to Nowy Świat super - wyjawiła Dorota.
Zobacz też: Stylowe pary na balu TVN-u. Show skradła gwiazda "Hotelu Paradise" z przystojnym ukochanym!
Zobacz naszą galerię: Dorota Szelągowska skrytykowała warszawską atrakcję. Dzieje się!