Edyta Górniak utarła nosa Julii Wieniawie. Mocne słowa diwy o pieniądzach i biedzie. Brawo Edyta!

2025-10-17 4:50

Julia Wieniawa (26 l.) wywołała niezłą aferę, twierdząc w programie telewizyjnym, że "bieda to stan umysłu". W internecie spadły na nią gromy. Niefortunna wypowiedź młodszej koleżanki z show-biznesu nie umknęła Edycie Górniak (52 l.), która sama doskonale zna smak biedy. W mocnych słowach zarzuciła Julce brak wyczucia i zrozumienia dla czasów, w których żyjemy. 

Edyta Górniak komentuje słowa Julii Wieniawy, że "bieda to stan umysłu"

Po wizycie Julii Wieniawy w programie podstarzałego dziennikarza TVN internet zapłonął. Wszakże 26-latka z kilkoma mieszkaniami i milionami na koncie, która sama niedawno powiedziała, że może już nie pracować do końca życia, dała mu się wkręcić w rozmowę o pieniądzach i biedzie. Najpierw przytaknęła na jego stwierdzenie, że "bieda to stan umysłu". - Ja już jako dziecko wiedziałam, czułam to w głowie, że będzie mnie stać na wszystko, czego będę chciała - dodała. Samozwańczy "król TVN" jak zawsze wyszedł z tego bez szwanku. A Julka musiała srogo się tłumaczyć. - Miałam na myśli ludzi żyjących w świecie możliwości, a niekorzystających z nich - pisała później w sieci.

NIE PRZEGAP: Spotkanie z Julią Wieniawą w zamian za majtki. Szok, jak gwiazda potraktowała największych fanów

Niestety dla Julii, jej słowa usłyszała Edyta Górniak. I nie przeszła obok nich obojętnie. - W obecnych czasach temat bezpieczeństwa finansowego, czyli podstawowego, jest zbyt delikatny i nader trudny, aby używać skrótów myślowych, bo myślę, że tym była wypowiedź Julii. Sądzę, że miała na myśli intencje i nastawienie do działań w życiu - zaczęła Edyta łagodnie.

Później jednak wypunktowała brak czułości, z jaką rozmówcy podeszli do tematu biedy.

Jednak zdecydowanie brakuje w naszej społeczności empatii, delikatności i świadomości, jak trudne są to czasy dla większości ludzi. Jak wiele stworzono pułapek psychologicznych, które związują ludziom ręce i dosłownie zabijają kreatywność i ich potencjały. Świadomość dobieranych słów jest bardzo wysoką sztuką komunikacji

- napisała w swoim komentarzu Edyta Górniak. - Bądźmy sobie życzliwi. To jedyna droga wsparcia i motywacji - dodała na koniec.

Edyta Górniak: Nie miałam za co żyć

Słowa Julii dotknęły diwę, bo sama doskonale wie, czym jest bieda. W jej rodzinnym domu nigdy się nie przelewało. - Były momenty, kiedy nie miałam za co żyć. Do 18. roku życia nie dostawałam żadnych pieniędzy. Pamiętam takie czasy, kiedy miałyśmy z mamą jedną kurtkę, którą nosiłyśmy na zmianę. Albo ona szła do kościoła, albo ja. Miałam kilka lat pod rząd te same buty. Jak rosła mi stópka, to po prostu bolały mnie nóżki - powiedziała Edyta w niedawnym wywiadzie, udzielonym Bogdanowi Rymanowskiemu.

Edyta Górniak jest dziś jedną z najlepiej opłacanych artystek polskiej sceny, ale na wszystko w życiu zapracowała sobie sama i doskonale zna wartość pieniądza, o którym mówi.

ZOBACZ TAKŻE: Tyle trzeba zapłacić, żeby Edyta Górniak nie śpiewała już hymnu. Ujawniła kwotę

Super Express Google News
Edyta Górniak kończy z wizerunkiem diwy: Już nie chcę być matroną
Nosel wkręca
Dekorowanie kościoła

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki