Ewa Minge: Berlusconi chciał ją zaprosić na BUNGA-BUNGA?

Łukasz Sawala

2011-09-13 10:30

Ewa Minge postanowiła przypomnieć o sobie. Znana z tego, że jest znana gwiazda ogłosiła właśnie, że o spotkaniu z nią marzył sam Silvio Berlusconi, premier Włoch - miłośnik imprez bunga-bunga.

Najnowsze z działu

SZOKUJĄCE WIEŚCI

SENSACJA! Maryla Rodowicz w "Tańcu z Gwiazdami"! Roksana Węgiel zdradziła wszystko

Szok!

Odsiadywał wyrok z mężem Kaźmierskiej. Zdradził, co Paweł K. mówił o byłej żonie. "Stała się potworem"

Błąd produkcji?

Odpadł z "Milionerów" i poszedł do sądu z TVN. Sprawę śledziła cała Polska. W sporze o kajzerkę zapadł zaskakujący wyrok

Ma już 7 lat

To niesamowite, jak wyrosła Klara Lewandowska. Lewa w końcu pokazała twarz córki. Do kogo podobna?

Powiększyła pupę?

Co się stało z pośladkami Klaudii Halejcio? Spuchły o kilka rozmiarów!

Minge wystąpiła w programie Kulisy sławy, gdzie opowiedziała m.in. o tym, że "jest blacharą, bo lubi dobre auta".

Nie zabrakło też wątków międzynarodowych. Minge twierdzi, że jej sukienką zachwycił sie niegdyś Silvio Berlusconi, a sama Minge wpadła mu w oko do tego stopnia, że poprosił o jej numer telefonu.

- Berlusconi, jak to Berlusconi, bunga-bunga, poprosił mnie o numer telefonu - opowiadała Minge.

Nie zdradzila jednak, czy z zaproszenia skorzystała.