Filip Chajzer nie widuje syna, oskarża byłą partnerkę
Filip Chajzer (40 l.) jeszcze nie tak dawno był jednym z ulubieńców widzów. Ubiegły rok był dla niego niezwykle burzliwy. Dziś trzyma się z dala od show-biznesu. Były gwiazdor TVN-u porzucił życie w stolicy na rzecz Krakowa, a pewien czas temu na nowo odkrył Boga. Ciągle rozwija również swoje kebabowe imperium. Budki z jego fast foodem można znaleźć w Warszawie, Łodzi, Krakowie, a od niedawna również we Władysławowie.
Chociaż nie bywa już tak często w telewizji, to nadal jest bardzo aktywny w sieci. Kilka dni temu Filip Chajzer wdał się z internautami w dyskusję na Facebooku. W jednym z komentarzy stwierdził, że jego była partnerka ma mu utrudniać kontakty z synem. Przekazał, że chłopiec spędza wakacje z jego byłą partnerką i jej partnerem, a on nie ma takiej możliwości.
Mojego syna nie widziałem od pierwszego czerwca. Muszę czekać do końca września na rozprawę sądową. Nie mogę z nim pojechać na wakacje [...] Równo 10 lat temu straciłem pierwsze dziecko. Teraz walczę o drugie - napisał Filip.
Kilka lat temu Filip Chajzer przeżył niewyobrażalną tragedię. 16 lipca 2015 roku w wypadku samochodowym koło Płocka (woj. mazowieckie) zginął syn dziennikarza. Maksymilian miał zaledwie 9 lat.
Zobacz również: Daniel Nawrocki i Filip Chajzer we wspólnym projekcie! To początek nowej przyjaźni?
Była partnerka Filipa Chajzera o opiece nad synem
Mamą drugiego syna Chajzera jest Małgorzata Walczak. Aleksander przyszedł na świat w październiku 2017 roku. Niecałe pięć lat później Chajzer i Walczak rozstali się w atmosferze skandalu. Dziennikarka odniosła się niedawno do rzucanych pod jej adresem oskarżeń.
Odnosząc się do zarzutów, które w swoich mediach społecznościowych przedstawia wobec mnie Filip Chajzer, pragnę oświadczyć, że jest to nic innego jak manipulacja, która nie ma żadnego odzwierciedlenia w stanie faktycznym. Całą sprawą zajmować się będą odpowiednie organy - powiedziała w rozmowie z portalem Show News.
Małgorzata Walczak gościła też w programie "Pytanie na śniadanie", gdzie opowiedziała m.in. o wakacjach z synem. Szczegółowo opowiedziała, jak wygląda proces przygotowania do zagranicznych wyjazdów. Okazuje się, że potrzebuje od byłego partnera odpowiedniej zgody oraz dokumentów potwierdzających, że jest matką chłopca. Na własnej skórze przekonała się już jakie nieprzyjemności mogą ich czekać bez odpowiednich papierów.
Walczak stwierdziła, że przed każdym wyjazdem zdzwania się z Filipem Chajzerem, by ustalić grafik wyjazdów.
My zawsze się zdzwaniamy, które z nas w danym momencie wyjeżdża, potem umawiamy sobie notariusza. Ja akurat wybieram prostszą formę, czyli sama piszę takie pismo - zarówno po polsku, jak i po angielsku i wysyłam do notariusza. I tylko przychodzi tata Aleksa, podpisuje, ja odbieram pismo już z pieczęcią. Można na dłuższy termin, chociaż my zawsze robimy tak, że po prostu na konkretny wyjazd wypisujemy zgodę, z konkretnymi terminami, zakładając dwa/trzy dłużej, bo nigdy nie wiadomo, co się w podróży wydarzy - wyjaśniła.
Zobacz również: Niepokojący wpis Filipa Chajzera. Szuka pomocy i ukojenia na Jasnej Górze!