Historia Grażyny z "Sanatorium miłości" i Kazimierza przypomina bajkę. Wszystko zaczęło się, kiedy to mężczyzna zobaczył ją na ekranie. Dziś zgodnie przyznają:
Jesteśmy szczęśliwi. Charakterem się zgadzamy, nie ma żadnych problemów.
Miłość od pierwszej rozmowy
Kazimierz wypatrzył Grażynkę w jednym z odcinków "Sanatorium miłości". Mężczyzna postanowił poznać seniorkę i z pomocą kolegi udało mu się zostawić jej wiadomość. Po pewnym czasie kuracjuszka oddzwoniła na pozostawiony w skrzynce na listy numer i udało mu się nawiązać z nią kontakt. Zanim spotkali się na żywo, rozmawiali godzinami przez telefon.
Od kwietnia już byliśmy w kontakcie przez telefon. Tylko tyle, że ona pracowała, musiała tam być (w Holandii - przyp.red.), bo miała umowę. A po skończeniu się umowy przyjechała, no i już jesteśmy
– wspomina Kazimierz. Grażyna dodaje:
Choć byłam w Holandii, a wokół było wielu ludzi, wielu mężczyzn się odzywało, to ja mówiłam: dziękuję. Bo wiedziałam, że to właśnie Kazimierz jest tym jednym.
Zobacz także: Drugie zaręczyny w "Sanatorium miłości"! Stanisław stanął na wysokości zadania. Bogusia nosi już na palcu złoto z diamentem!
Para zgodnie przyznaje, że świetnie odnajduje się w codziennym życiu. Choć pracami domowymi zajmuje się głównie Grażynka, to Kazimierz dzielnie jej pomaga.
Nasze życie toczy się spokojnie, dzień zaczyna się kawą, śniadaniem, uśmiechem. Mamy czas dla siebie i nie ma między nami kryzysów
- mówi nam Grażyna z "Sanatorium miłości"
Zaręczyny Grażyny i Kazimierza oraz plany na przyszłość
Zaręczyny odbyły się szybko i bardzo skromnie, bez świadków i wystawnej oprawy.
Nie robiliśmy nic tam pod publikę, żeby tam gdzieś w restauracji czy w domu, czy tam gości wołać, czy coś. Dla siebie po prostu, żeby jeden drugiemu zaufał już na 100% i żeby wiedział, że będziemy razem.
– tłumaczy Grażyna.
Czy w takim razie w planach jest ślub?
Kiedyś na pewno będzie. Na razie mamy wiele obowiązków, dużo jeździmy, więc nie planujemy tego od razu
– mówi Grażyna.
Kuracjuszka w końcu odnalazła prawdziwą miłość. Grażynka cieszy się każdą chwilą spędzoną u boku ukochanego i razem planują przyszłość.
Jesteśmy nierozłączni. (...) Jeden drugiego na pewno nie zostawili
– podsumowuje Grażyna.
Chcesz wiedzieć więcej? Obejrzyj nasz materiał wideo!