Współczesne macierzyństwo często wymaga od kobiet nie tylko ogromnej siły i cierpliwości, ale też umiejętności godzenia wielu ról jednocześnie. Praca, obowiązki domowe, partnerstwo i opieka nad dziećmi przeplatają się ze sobą, tworząc codzienność, w której niełatwo o równowagę. Karolina Gorczyca, która jest mamą w rodzinie patchworkowej. Gwiazda ma dwójkę dzieci z poprzednich związków: córkę Marię (ze związku z Wojciechem Zielińskim), oraz syna Henryka (ze związku z Krzysztofem Kosteckim). W 2024 roku Karolina poślubiła Krzysztofa Czeczota. Aktor ma z kolei córkę Polę (ze scenarzystką Jadwigą Juczkowicz). W rozmowie z "Super Expressem" otwarcie opowiada, jak radzi sobie z logistyką i emocjami, które towarzyszą wychowywaniu młodych ludzi. Podkreśla także, jaką rolę odgrywa konsekwencja oraz mądre wsparcie specjalistów w budowaniu zdrowych relacji.
Karolina Gorczyca nie uznaje kar. Aktorka proponuje coś zupełnie innego!
Zapytana o to, jak udaje jej się pogodzić obowiązki rodzicielskie z aktywnością zawodową, przyznaje, że sama czasem się nad tym zastanawia.
Podkreśla, że w jej przypadku mowa nie o dwójce, lecz trojgu dzieci, ponieważ tworzą rodzinę patchworkową. To dodatkowe zadanie, ale też możliwość, by uczyć się elastyczności i współpracy. - "Mamy to naprawdę dobrze poukładane. Każdy wie, za co odpowiada, a dzieci znają swoje obowiązki. Dzięki temu nie ma chaosu" - wyznaje nam.
W rozmowie poruszony został również temat kar stosowanych wobec dzieci. Nasza bohaterka zdecydowanie odcina się od tradycyjnego modelu.
Nie funkcjonuje coś takiego jak kara, ale funkcjonuje coś takiego jak konsekwencja. I to jest coś, co jest skutkiem jakiegoś działania niepożądanego dziecka, więc konsekwencje są różne. Tak jest łatwiej na pewno też dzieciom, bo kara to jest coś, co my kojarzymy bardzo pejoratywnie, a konsekwencja to jest coś, co uczy ich, bo w życiu będą tych konsekwencji miały bardzo dużo. Jako dorośli ludzie, każde nasze działanie będzie miały jakąś konsekwencję, więc jako dorośli ludzie będą to odczuwać, muszą się tego uczyć już dzisiaj, więc tak wychowujemy nasze dzieci - mówi nam Karolina.
Dla niej to element przygotowania najmłodszych do dorosłości. Oczywiście konsekwencje są dostosowane do wieku i możliwości dzieci, ale ich sens jest jasny, pomagają zrozumieć świat i zasady, które nim rządzą. Zdradza również, że swoją wiedzę o wychowaniu pogłębia regularnie, korzystając z konsultacji psychologicznych.
Te konsekwencje oczywiście są odpowiednie na wiek naszych dzieci, ale tak, jesteśmy też osobami, które... znaczy ja będę mówiła ze siebie, odbyłam takie rozmowy z panią psycholog, która się zajmuje w ogóle dziećmi, więc mam taką wiedzę, wydaje mi się, która jest potrzebna do tego, żeby z takim dziećmi, jakoś dobrze funkcjonować, więc i to jest tak, że taka osoba psychologa na przykład czy psychologa dziecięcego to wcale nie oznacza, że jest jakiś wielki kłopot, tylko ja uważam, że każdy rodzic powinien taką wiedzę mieć, to jest taka wiedza bazowa, jak w ogóle wychowywać dobrze młodego człowieka - mówi nam Karolina.
Zwraca też uwagę, że poprzednie pokolenia nie miały dostępu do takiej pomocy, co często prowadziło do nieświadomych błędów. Ona sama stara się, by jej dzieci rosły w atmosferze zrozumienia i otwartości, choć nie ukrywa, że nikt nie jest wolny od pomyłek.
Nasi rodzice nie mieli psychologów, nie korzystali z takiej wiedzy, nie byli psychologicznie edukowani, więc popełniali różne błędy, my też pewnie je popełnimy, ale chcę wierzyć, że może troszkę będzie ich mniej - mówi nam Karolina Gorczyca.
Rozmawiała Julita Buczek
Zobacz też: Karolina Gorczyca dziękuje Bogu i służbom. Tak wygląda merc Czeczota po wypadku
Zobacz naszą galerię: Gwiazda zdradza kulisy macierzyństwa! Karolina Gorczyca mówi, czy stosuje kary wobec dzieci?