- Nie ukrywam, to Edyta do mnie pierwsza zadzwoniła, wykonała ten pierwszy telefon i cholernie mi zaimponowała, ponieważ zadzwoniła do kogoś, kto nie miał żadnego powodu, żeby mówić jej same miłe rzeczy. Umówiłyśmy się na rozmowę. To była świetna rozmowa. Byłam zaskoczona jej samoświadomością. Byłyśmy w jakimś kontakcie, podałyśmy sobie rękę, jesteśmy kulturalnymi ludźmi. Ona nie jest taka głupia, jak myślałam, bo spodobało mi się przede wszystkim to, że pierwsza wykonała ten telefon, co nie było superproste. Po drugie, przyjęła na klatę wszystko to, co powiedziałam. Nie obrażała się, słuchała, a z pytań, jakie potem mi zadawała, widać było, że wyciąga logiczne wnioski i że ona miała totalną świadomość tego, jaka jest - powiedziała Korwin w rozmowie z Pudelek.tv.
Zobacz: Twoja Twarz Brzmi Znajomo 2. Magda Steczkowska: Nie mogę wytrzymać z Kaliszukiem!
Sama Edyta w rozmowie z nami potwierdza słowa dziennikarki. A więc między paniami doszło do pojednania. - Tak, to prawda, zadzwoniłam do Karoliny z propozycją spotkania. To był pierwszy raz, kiedy miałyśmy okazję ze sobą porozmawiać - powiedziała nam Herbuś.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail