Cała Polska żyła wczoraj zwycięstwem Idy na Oscarach. Film Pawła Pawlikowskiego zdobył statuetkę w kategorii film nieanglojęzyczny. Reżyser zrobił furorę na gali swoim emocjonalnym przemówieniem, które błyskawicznie rozeszło się w sieci.
Polscy dziennikarze z akredytacjami na galę w Dolby Theatre niecierpliwie czekali aż nagrodę skomentują też odtwórczynie głównych ról. I wtedy okazało się, że Agata Kulesza i Agata Trzebuchowska przegapiły uroczysty moment wręczenia statuetki dla Idy!
- Poszłyśmy na korytarz do toalety, a później napić się wina i w tym momencie okazało się, że przydzielano nagrody w naszej kategorii, więc zostałyśmy na korytarzu i krzyczałyśmy przed telewizorem - opowiadała Trzebuchowska.
Tłumaczenia aktorek nie przekonały Krzysztofa Ibisza i ostro skrytykował ich zachowanie.
- Ze zdumieniem przeczytałem, że nasze aktorki grające w Idzie, dowiedziały się o Oscarze dla nich na korytarzu, bo właśnie, jak same stwierdziły "poszłyśmy do toalety, a później napić się wina". Rzeczywiście jest się czym chwalić. Pierwszy polski Oskar w historii, a panie w toalecie. Żałosne... - napisał na swoim Facebooku.
W obronie Kuleszy i Trzebuchowskiej natychmiast stanęła Karolina Korwin-Piotrowska.
- Uważam, że należy je najpierw publicznie zbesztać, następnie, dla szczęścia ogółu - rozstrzelać. A co! Ludzie, nie macie problemów, nie potraficie się cieszyć, tak zwyczajnie, po ludzku? Już tego nie umiecie??? - skwitowała.
Zobacz też: Twoja twarz brzmi znajomo. Stefano Terrazzino nie radzi sobie na próbach: Nie wychodzi mi zbyt dobrze!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail