- Napisała do mnie list pewna nauczycielka. Tłumaczyła mi, że absolutnie nic ode mnie nie chce, tylko prosi o to, bym przyjechał do niej i zrobił jej dziecko - śmieje się Borkowski.
Z racji tego, że aktor od lat do szaleństwa zakochany jest w swojej żonie Magdalenie (41 l.), nie zapalił się do pomysłu.
- Oczywiście nie odpowiedziałem tej kobiecie. Gdybym to zrobił, potem nie miałbym życia - tłumaczy.
Panu Jackowi nie w głowie żadne romanse. Wszystko dlatego, że najważniejsza jest dla niego rodzina. Drugie miejsce zajmuje muzyka. - Tydzień temu na półki sklepów trafiła moja najnowsza płyta pt. "Zaczynam od nowa" - dodaje.
Zobacz: Jacek Borkowski o Kotulance: Agnieszka nie chce mojej pomocy
Przeczytaj też: Najmłodsza córka Jacka Borkowskiego poszła do komunii! [ZDJĘCIA]