Jan Nowicki przy własnym grobie czekał na śmierć. Taki nagrobek sobie zbudował

2022-12-07 13:20

Jan Nowicki (†83 l.) zmarł w nocy w środę (7 grudnia) w swoim domu w Krzewencie koło Kowala. Jak się okazuje artysta od wielu lat przygotowywał się na śmierć. Wspaniały aktor, niezapomniany filmowy Wielki Szu już w 2014 roku wykupił sobie miejsce na cmentarzu, a chwilę później postawił nagrobek! Na cmentarzu przesiadywał dniami i nocami czekając na kres swojego życia.

Jan Nowicki

i

Autor: Piotr Grzybowski, Piotr Lampkowski/super Express

Śmierć Jana Nowickiego była wielkim szokiem dla jego rodziny i fanów. Jeszcze w tym roku aktor udzielał wywiadów i nic nie wskazywało na to, że stanie się najgorsze. Tym bardziej, że w ostatni weekend artysta brał udział w lokalnej uroczystości. W środę Wojciech Nawrocki, radny gminy Kowal w rozmowie z portalem Włocławek Nasze Miasto poinformował o śmierci aktora.

- Mam jeszcze "świeże" zdjęcia z soboty z Kowala, gdzie Jan Nowicki był na promocji książki - 120 lat OSP Kowal. Był tam w mundurze strażackim - powiedział portalowi Nawrocki.

Jan Nowicki kilka lat temu na stałe przeprowadził się do swojego domu w Krzewencie. Nie lubił przebywać w Warszawie. Na wsi wiódł spokojne, emeryckie życie, a w wywiadach coraz częściej mówił o śmierci. "Super Express" jako pierwszy informował, że aktor z zamiarem postawienia nagrobka nosił się od dawna. W 2014 roku wykupił na cmentarzu honorowe miejsce, przy samej kaplicy, przy głównym wejściu na cmentarz. Wtedy też zostały wykopane dwie komory, które zostały wybetonowane. Kilka lat później stanął tam piękny pomnik nagrobny. Jak udało nam się ustalić, Nowicki sam stworzył jego projekt.

Nowicki był pogodzony ze śmiercią, która, jak niedawno mówił, będzie dla niego ulgą. Jak się okazuje, często przesiadywał nad własnym grobem. Nie tylko w ciągu dnia, ale i nocą.

– Cmentarze to są w ogóle moje ulubione miejsce. Zawsze zresztą były. To są ważne miejsca, piękne miejsca, sexy miejsca – mówił Nowicki. – Nigdzie nie smakuje mi papieros tak bardzo, jak wtedy, gdy siedzę nad grobem rodziny Nowickich, który wybudowałem. I nigdzie nie smakuje mi tak wódka, jak tam sobie pójdę nocą i strzelę kielicha – zdradził w TVN24.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki