Baldwin chciał odejść, ale wciąż pracuje

2010-01-30 13:03

Douglas, Fonda, Barrymore to znane aktorskie klany. Alec Baldwin (52 l.) przyczynił się do powstania kolejnego.

Kiedy na początku lat 80. XX wieku rozpoczął karierę artystyczną (debiut w serialu "Lekarze"), jego trzej młodsi bracia Daniel, William i Stephen też zapragnęli zostać aktorami. Teraz każdy z nich jest znany.

Jednak to Alec zdobył największą popularność. Na pewno jest najprzystojniejszym z braci (trafił na listę 100 najseksowniejszych gwiazd w historii kina). Czy najbardziej utalentowanym? Pewnie tak. A może miał więcej zawodowego szczęścia? On sam nazwał swoją karierę... kompletną porażką i zapowiedział odejście z branży.

- Alec jest wspaniałym aktorem - mówiła Whoopi Goldberg. - Jego decyzja o odejściu z branży nie jest dobrym pomysłem - oceniała pomysł kolegi.

Patrz też: Poprawia sobie urodę

Szczęśliwie, 18 stycznia Alec Baldwin został wyróżniony Złotym Globem dla najlepszego aktora za rolę w "Rockeffeler Plaza 30". Zresztą to nie pierwsza jego nagroda. Miał nominację do Oscara, nie mówiąc o nominacjach i wyróżnieniach Emmy za kreację w tym serialu.

Alec, mimo narzekań, wciąż pracuje. Jeśli nie gra w filmie lub w teatrze, zajmuje się reżyserią, produkcją filmową, pisze scenariusze.

Jego życie nie jest wolne od skandali. Największym było burzliwe małżeństwo z aktorką Kim Basinger (57 l.). Do dzisiaj nie może dojść do porozumienia z byłą żoną (rozwód w 2001 r.) w sprawie opieki nad córką (15 l.).

Tymczasem Alec Baldwin przygotowuje się do tegorocznej oscarowej gali (7 marca). Będzie jej współgospodarzem wraz ze Stevem Martinem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki