Andrzejewicz wyznaje: Jestem dziewicą!

2009-01-15 7:00

Gosia Andrzejewicz, która wczoraj skończyła 25 lat, szczerze nam przyznała, że wciąż jest cnotliwa i że z utratą dziewictwa czeka aż do ślubu.

W czasach, kiedy seks i używki są na porządku dziennym, ze świecą należy szukać dziewicy. Okazuje się jednak, że uchowała nam się jedna perełka. Gosia Andrzejewicz!

- Utrata dziewictwa to jest bardzo poważna sprawa w życiu każdej kobiety. Ja zamierzam z tym poczekać aż do ślubu - szczerze wyznaje "Super Expressowi" młoda artystka.

Gosia nie wstydzi się tego. Ma też nadzieję, że jej fanki wezmą z niej przykład.

- Nie czuję się z tym źle - zapewnia Gosia. - Po prostu czekam na odpowiedniego mężczyznę.

Piękna artystka często jest wodzona na pokuszenie, ale wtedy zajmuje się pracą i zapomina o seksie. Dużo koncertuje, nagrywa płytę. Za kilka dni, razem z dwójką DJ-ów Kalwi&Remi, jedzie nawet na prestiżowe targi muzyczne do Cannes zaprezentować swój nowy przebój "Lips".

O utracie dziewictwa nie myśli. A jej postawę chwalą księża.

- Tej kobiecie należy się szacunek, a nie śmiech koleżanek, że z dziewictwem czeka do ślubu. Najpierw powinno być zakochanie, czyli oddanie ducha, a potem dopiero ciała - mówi ks. Janusz Koplewski (47 l.) z parafii w Wisełce (Zachodniopomorskie). - To gwarantuje szczęście i trwałość w małżeństwie. To mądra dziewczyna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki