Skrzynecka broni PIJANEJ Liszowskiej! "90 proc. z nas miało w życiu setki takich sytuacji"

2014-09-06 13:30

Katarzyna Skrzynecka (44 l.) postanowiła bronić swojej koleżanki po fachu, Joanny Liszowskiej (36 l.), która mając 1,2 promila doprowadziła do kolizji drogowej. - 90 proc. z nas miało w życiu setki, jak nie tysiące takich sytuacji... - tłumaczy ją Skrzynecka. Czyżby sama miała taką "przygodę"?

To oczywiste, że po pijackim rajdzie znanej aktorki posypały się na nią gromy. Sama Liszowska nawet nie próbowała się bronić. Przeprosiła swoich fanów i dodała, że nie ma nic na swoje usprawiedliwienie. Ale jak się okazuje, nie każdy potępił ten wybryk. Wyłamała się Katarzyna Skrzynecka.

- Cokolwiek się zdarzyło, wiem, że zdarzyło się absolutnie nieświadomie ze strony Joasi. 90 proc. z nas miało w życiu setki, jak nie tysiące takich sytuacji, kiedy będąc na kolacji z przyjaciółmi, wypiło wino czy kilka lampek wina i nawet nie pomyślało, wstając następnego dnia, czując się osobą zupełnie trzeźwą, że może jeszcze coś w organizmie zostało - mówi Skrzynecka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

W dodatku zapewnia, że wbrew temu, co wyszło na badaniach, Liszowska na planie "Twoja twarz brzmi znajomo" była trzeźwiutka. - Jestem pierwszym ze świadków, który widział Joasię całkowicie trzeźwą, rzetelnie pracującą i uważam, że to, co media usiłują z niej zrobić, jest dalece niesprawiedliwe, bardzo krzywdzące i bardzo współczuję jej tej sytuacji - mówi Skrzynecka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Mamy nadzieję, że z tych słów nie wynika, że Kasia była w podobnych sytuacjach i również, jak jej koleżanka, prowadziła na podwójnym gazie...

Zobacz: Joanna L. usłyszała zarzuty i dostała mandat za jazdę po pijaku i spowodowanie kolizji

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki