Klaudia Sokołowska cierpi na chorobę SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Podzieliła się na Instagramie historią związaną z jej figurą. Wyznała, że pojawiło się sporo pytań od jej fanów, jak to się stało, że przeszła taką metamorfozę. Dziś widzowie serialu "Święty" znają ją z pełnych, seksownych kształtów. Ma pokaźny biust i pupę, a wcześniej była przeraźliwie chuda. Młoda gwiazda przyznała, że miała obsesję na punkcie wagi:
- Zależało mi na tym, żeby wyglądać jak najlepiej i kierowałam się bardzo dziwnym założeniem „im chudsza tym lepsza”. Jadłam bardzo mało, moja dieta wynosiła ok. 1200 kcal. Chodziłam na siłownie niemal codziennie (1 h cardio+ mocny trening pośladków) przy wadze 40 kg...
ZOBACZ: Zenek Martyniuk nie będzie mógł spać po nocach. Jego syn to już legenda sali rozpraw! To, co teraz zrobił przekracza wszelkie granice
Dziewczyna przestrzega inne osoby przed takim podejściem do swojej figury. Teraz stawia na zdrowe praktyki, dobrze się odżywia i regularnie ćwiczy:
- W pewnym momencie powiedziałam STOP. W połowie 2019 r. , zaczęłam normalnie jeść(nie liczę kcal), dbać o siebie i swoje zdrowie, przytyłam ponad 8 kg, zaczęłam wyglądać jak kobieta, nabrałam pięknych kształtów. TAK JESTEM TEGO ŚWIADOMA, ZE SĄ PIĘKNE I JE KOCHAM- MÓWIĘ O TYM GŁOŚNO!!!