Krystyna Janda: Prześladuje mnie adoptowana córka

2010-12-02 19:01

Życie Krystyny Jandy (58 l.) ostatnio przypomina film grozy. Wielka aktorka jest prześladowana przez tajemniczą kobietę, która twierdzi, że jest jej adoptowaną córką. Wystraszona gwiazda zgłosiła sprawę na policję.

"Prześladuje mnie pewna pani. Twierdzi, że ją adoptowałam i ma na to papiery. Krzyczy do mnie rozdzierająco: mamo! - napisała na swojej stronie internetowej Krystyna Janda. - Powoli zaczynam się tym denerwować i bardzo mnie ta sytuacja martwi. Pani przyjechała podobno z Kanady i jest fizykiem".

Janda bardzo przeżywa, że jest prześladowana. Opowiedziała o nękaniu przez tajemniczą kobietę swojej mamie.

Patrz też: Janda pobiła Stenkę

- Na szczęście ta kobieta nie przyszła jeszcze do naszego domu - wyznaje Zdzisława Janda. - Ale przychodzi pod teatr. I to zdarzyło się kilka razy. Ja nie wiem, kim ona jest. Ale ona prześladuje moją córkę - dodaje zdenerwowana mama aktorki w rozmowie z "Super Expressem".

Sprawa trafiła na policję.

- Policjanci w tej sprawie prowadzą czynności dotyczące uporczywego nękania. Funkcjonariusze przesłuchują świadków i wykonują czynności pozwalające na zebranie materiału dowodowego potwierdzającego wykroczenie polegające na uporczywym nękaniu - wyjaśnia podinsp. Maciej Karczyński, rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji.

Na razie nie wiadomo, kiedy sprawa znajdzie swój finał. Do tego czasu Janda musi uzbroić się w cierpliwość i uważać na siebie.

Prześladowczyni grozi do 3 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki