Właściciele knajp, zwłaszcza tych serwujących kebaby, drżą. Książulo podróżuje bowiem po Polsce i z zaskoczenia odwiedza zarówno budki z fast foodami, jak i drogie restauracje. Nie jest znawcą kulinarnym. Mówi wprost, czy coś mu smakuje, czy nie. I choć sam świetnie dziś zarabia, nadal jest wyczulony na wysokie ceny w restauracjach. Dlatego nie był zachwycony, gdy poszedł do lokalu Kuby Wojewódzkiego w Gdyni.
Książulo u Kuby Wojewódzkiego: Nawet nie czujesz, że coś zjadłeś
Restauracja Kuby Wojewódzkiego serwuje nowoczesne potrawy w azjatyckim stylu. Na początek Książulo zamówił bulion z paloną kapustą za 39 zł. Pochwalił potrawę za kwaśność. Frytki z batata kosztowały 35 zł. - Przegięcie cenowe - powiedział Książulo, choć znów pochwalił smak dania. - Ale 35 zł? Chyba bym sobie darował - dodał.
NIE PRZEGAP: Kuba Wojewódzki znów dał "popis". Prezenter TVN otwarcie przyznał, że jest wielokrotnym cudzołożnikiem!
Później na stół wjechały krewetki. Za pięć sztuk było trzeba zapłacić aż... 57 zł!
Do tego mamy kawałek pieczywa, żeby się dopchać. Krewetki drogie, ja wiem. Ludzie kochane. To jest po prostu pięć krewetek w lekko czosnkowym sosie i kawałek buły. Znam milion innych sposobów na lepsze wydanie 57 zł, prawie 60 zł, na jakiś posiłek. Ja rozumiem - krewetka. Rozumiem - jakiś prestiż tego miejsca. Rozumiem - Kuba Wojewódzki. Ale nie żartujmy sobie po prostu. Jedyne, co tu jesz, to ta buła, bo reszta to nie czujesz, że zjadłeś. A sześć dych poszło
- podsumował Książulo.
Burger z frytkami kosztował 64 zł. - W ogóle ceny burgerów w knajpach stały się śmieszne. Stały się czymś premium, a to zwykła kanapka z mięsem - powiedział Książulo.
ZOBACZ TAKŻE: Książulo ocenił uszka od Magdy Gessler. Za te rarytasy restauratorka chce 900 złotych za kilogram
U Wojewódzkiego kalafior kosztuje jak złoto
Największym zaskoczeniem była cena... kalafiora. Karmelizowane warzywo, a właściwie kilka jego różyczek, kosztowało aż 55 zł! Połączono go z puree z kalafiora, sosem holenderskim, panko i oliwą.
Totalnie zwykły kalafior. Mało smaku jak na taką liczbę składników. Nie przekonuje mnie to. Kalafior z wody po prostu z różnymi dodatkami. Kalafior z mizerią, tak bym powiedział. Naprawdę, jak mam płacić za kawałek kalafiora 55 zł, to oczekuję, że jak wsadzę go do gęby, to trochę nie będę wiedział, co się dzieje, że kalafior może być tak dobry. Ten smakuje zwyczajnie. Ilość tych dziwnych dodatków nie wpływa na jego plus. Absolutnie
- podkreślił, dodając, że na targu, kupując większą ilość kalafiorów, za jednego zapłaciłby około 5 zł.
Zobaczcie w naszej galerii, jak prezentowały się dania w restauracji Kuby Wojewódzkiego. Rzeczywiście samozwańczy król TVN przesadził z cenami?