Kto był winny PYSKÓWKOM w programie „Kuchenne rewolucje”? VIDEOBLOG Ewy Wąsikowskiej-Tomczyńskiej

2017-10-25 10:30

Ostatni odcinek popularnego od 16. sezonów programu „Kuchenne rewolucje” wywołał prawdziwą burzę w internecie. Bo tego jeszcze nie było. Po raz pierwszy Magda Gessler (64 l.) nie przeprowadziła zaplanowanej metamorfozy!

Magda Gessler

i

Autor: AKPA
Ewa Wąsikowska VIDEOBLOG: Nieudane "Kuchenne rewolucje", Magda Gessler wyrzucona z lokalu!

Rewolucję miał przejść dość młody, bo istniejący zaledwie od 7 miesięcy lokal „Le Papillon Noir” (fr. „czarny motyl”) znajdujący się przy ulicy Gliwickiej w Katowicach. Jego właścicielka – Justyna Wysk - wezwała na pomoc Magdę Gessler, która jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki potrafi nawet najgorszą spelunę przemienić w znakomitą restaurację.

Zaczęło się od tego, że znana restauratorka cudem uniknęła otrucia toksyczną substancją do czyszczenia piekarników. Bagietka, którą jej podano, cała była przesiąknięta preparatem. Gdyby Gessler w porę się nie zorientowała, zjedzenie takiego pieczywa mogłoby się skończyć tragedią. Jednak pani Justyna Wysk była wyraźnie rozbawiona tym zdarzeniem. Uśmiech nie opuszczał jej twarzy również wtedy, gdy prowadząca „Kuchenne rewolucje” odkryła brud w kuchni oraz to, że jedzenie jest przechowywane w niewłaściwy sposób. Jednak wesołkowatość właścicielki „Le Papillon Noir” szybko przerodziła się we wściekłość i kobieta szybko pokazała swoje prawdziwe ja. Używając wulgarnych słów przeganiała restauratorkę, próbowała ją obrażać i poniżać. Przy tym ośmieszała samą siebie, bo stwierdziła na przykład: „Dzięki temu, że jestem taką samą suką, osiągnęłam tyle, co ona (czyli Magda Gessler - przyp. red.)”.

Tylko nikt nie miał szansy się przekonać, co takiego osiągnęła pani Justyna oprócz posiadania upadłego lokalu. Za to wiadomo, że dobrej reputacji po swoich wyczynach na antenie TVN długo nie odzyska. Magda Gessler zachowała się w tej trudnej sytuacji po mistrzowsku. Przede wszystkim nie dała się sprowokować chamskiej kobiecie i ze spokojem reagowała na jej kolejne wybryki. Ponadto kilka razy zachęcała ją do wysłuchania rad i skorzystania z szansy jaką daje jej udział w „Kuchennych rewolucjach”. Bez skutku. W końcu pani Justyna – w obecności swoich znajomych - wygoniła Gessler z lokalu używając stwierdzenia żeby ta zamknęła za sobą drzwi od drugiej strony. Po tym zdarzeniu trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że natury człowieka nie da się zmienić. Można to porównać do… ogórka. Nawet jeśli pokroimy go w cienkie plasterki, zalejemy jogurtem, doprawimy i nazwiemy mizerią – w dalszym ciągu pozostanie on tylko ogórkiem. Gruby makijaż zatuszuje pierwsze oznaki starzenia się, ale chamstwa przypudrować już się nie da.

Skazany przez sąd

Ale zauważyliście, że u ustach niektórych osób wulgaryzmy nie brzmią aż tak źle? Jednak ostatnie wydarzenia pokazują, że każdy z nas powinien mieć się na baczności, bo może mieć przez swój niewybredny język problemy z prawem. W poniedziałek 23 października 2017 roku Jurek Owsiak został skazany przez sąd za przekleństwa jakich użył podczas festiwalu „Przystanek Woodstok”. O jakie wypowiedzi chodziło? „Pier***** polityków” czy „nie mów, ku***, że jestem drugi sort” – takich sformułowań twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy użył w przemówieniu kończącym imprezę. Policja uznała to za złamanie prawa i skierowała do sądu w Słubicach wniosek o ukaranie Owsiaka. Ten uznał go winnym, udzielił nagany i zobowiązał do zapłacenia kosztów sądowych. – Wywieszę to sobie i oprawie w ramkę – komentował wyrok Owsiak po opuszczeniu sądu. Jego zdaniem policyjne oskarżenie i proces „to absolutny zamach na wolność słowa”. Zgadzacie się z tym?

Zobacz: Kuchenne rewolucje w Katowicach. Szczera właścicielka: Kupiłam sobie restaurację jako zabawkę

Sprawdź: Kuchenne rewolucje w Katowicach. Najlepsze teksty właścicielki Le Papillon Noir

Czytaj: Nieudane Kuchenne rewolucje w Katowicach. Internauci o właścicielce: pusta wytapetowana krowa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki