Lwy salonowe lubią jeść i pić za darmo (galeria!)

2009-12-26 23:10

Oto nasz przegląd polskich celebrytów-darmozjadów. Robią niewiele w życiu zawodowym, a pojawiają się na każdej imprezie. W dodatku udzielając często wypowiedzi, po których bolą nas brzuchy. Nie ze śmiechu...

Trzecioplanowe postaci mało znanych seriali, wokalistki bez żadnego hitu, dziennikarze plecący bzdury trzy po trzy. Lubią się bawić w swoim towarzystwie, śpiewać dla siebie i wydawać sądy w programach plotkarskich, do których zapraszają ich znajomi.

O ile w Stanach Paris Hilton, Nicole Richie czy Kim Kardashian z imprezowania uczyniły styl życia, zarabiając na tym wielkie pieniądze i chociażby lansując nowe trendy w modzie, nasi celebryci są... Ano są Polscy. Przaśni. Wyglądają często śmiesznie i banalnie, śpiewają niewiele lepiej, gdy chcą żartować to zapominają o humorze, gdy chcą wydawać autorytatywne osądy, to wychodzą z tego żarty. Mało śmieszne, ale zawsze.

Oto lista naszych ulubieńców:

Jarosław Jakimowicz - nie ma stałej pracy, nie zawsze płaci na czas alimenty na dziecko, a znany jest w zasadzie tylko z roli w filmie "Młode wilki" sprzed blisko 15 lat. Imprezowicz z niego niesłychany - nie przepuści żadnej okazji, żeby gdzieś podjeść i popić. Na krótko był na ustach mediów z racji romansu z Jolą Rutowicz (25 l.). Jola jednak chyba dostrzegła, że Jaruś to nie najlepsza inwestycja i szybko zabrała swoje tipsy. Jaro zaś szaleje!

Sara May - naczelna blogerka Rzeczypospolitej rozrywkowej. Mało kogo lubi, jeszcze mniej osób szanuje. Z wzajemnością zresztą. Próbuje kariery muzycznej, ale mimo, że ma ogromny talent i wielki warsztat wokalny (sama tak uważa przynajmniej), jakoś średnio jej idzie.

Monika Jarosińska - podobno i śpiewa, i gra. Niestety pomimo usilnych prób nie przypominamy sobie żadnej jej piosenki ani roli, choćby w serialu. Kojarzymy za to przynajmniej 30 imprez, na których z przyjemnością dawała się fotografować.

Robert Leszczyński - krytyk muzyczny, który co pół roku musi palnąć coś takiego, aby znów było o nim głośno. W tym roku wsławił się stwierdzeniem, że "Michael Jackson nie pozostawił po sobie żadnej muzycznej spuścizny". Nie ma już mopa na głowie, za to dorobił się kilku anty-fanklubów. Można i tak.

Candy Girl - dziewczyna DJ-a Adamusa, podobno piosenkarka. Redakcyjna debata na temat "a o czym, gdzie i jak śpiewała Candy Girl", zakończyła się grobową ciszą. Próbuje być Lady GaGą, tak mówią i tak można wnioskować po zdjęciach. Na niektórych imprezach lubi całować się z siostrą w świetle fleszy. Na szczęście jest młoda. Może jeszcze zapisze nam się w pamięci czymś bardziej pozytywnym niż incydent z udziałem jej, jej partnera i Sary May.

Frytka - ach, te piękne czasy miziania się w jacuzzi! Co od tego czasu zrobiła Agnieszka Frykowska? Podobno dyplom szkoły aktorskiej. Podobno też w końcu chce rozpocząć prawdziwą karierę. Dużo tych podobno, na razie mało efektów.

Paweł Rurak-Sokal i Dominika Gawęda - za czasów Tatiany Okupnik zespół Blue Cafe kojarzył się ze spektakularnymi przebojami i całkiem dobrymi płytami. Teraz kojarzy się już tylko z coraz to bardziej kiczowatymi kreacjami Dominiki Gawędy, która wyraźnie usiłuje być najbardziej rozpoznawalną dziewczyną w polskim showbiznesie. Do pewnego stopnia się udało. Obecność w rubrykach "modowe niewypały" na łamach wszystkich czasopism ma od pewnego czasu wykupioną w karnecie. No, a skoro Rurak-Sokal wszędzie chodzi razem z Dominiką, wychodzi nam taki mało intrygujący, za to niezmiennie rozbawiający duet.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki