W pierwszym tygodniu po ustaleniu zasad opieki to właśnie Maciej Pela zajmował się ich córkami – Emilką (6 l.) i Gabrysią (4 l.). System naprzemiennej opieki wymagał od niego pełnego zaangażowania, dlatego dopiero kolejny tydzień, w którym dziewczynki przebywały u mamy, dał mu możliwość, by choć na chwilę wyłączyć się z codziennych obowiązków i odreagować wszystko, co nagromadziło się w ostatnich dniach.
Zobacz koniecznie: Maciej Pela po rozwodzie szaleje z córkami. Sanki i bitwa na śnieżki. Nieźle oberwał
Maciej Pela imprezuje w nocnym klubie
Maciej Pela pojawił się więc w jednym z warszawskich klubów, gdzie od razu rzucał się w oczy. Imprezował otoczony wianuszkiem kobiet, a towarzystwo, które mu dotrzymywało, składało się wyłącznie z blondynek – dokładnie takich jak jego była żona. W klubowej przestrzeni poruszał się pewnie i swobodnie, jak ktoś, kto doskonale zna takie miejsca i potrafi się w nich odnaleźć.
Nie przegap: Maciej Pela w końcu przemówił o czułościach Kaczorowskiej z nowym chłopakiem! Nikt nie spodziewał się takich słów
Tancerz wyglądał na odprężonego. Wypił kilka drinków, nie stronił od rozmów, a chwilami stawiał innym kolejne kolejki, jakby chciał nadrobić tygodnie pełne emocjonalnego napięcia. Ostatnie wydarzenia zdecydowanie nie były dla niego łatwe – rozwód z Agnieszką Kaczorowską miał zakończyć się na jednej rozprawie, jednak ostatecznie potrzebne były aż dwie, co tylko wydłużyło stresujący proces.
Gdy jednak ustalili zasady opieki nad córkami i podzielili ją po równo, sytuacja stała się bardziej przewidywalna. Dlatego gdy nadszedł tydzień, w którym dzieci były pod opieką mamy, Maciek mógł wreszcie pozwolić sobie na "pójście w długą" i na moment odłożyć na bok wszystko to, co jeszcze niedawno zaprzątało mu głowę.