W oryginalnej amerykańskiej wersji "Piekielnego hotelu" gospodarz programu Gordon Ramsay (49 l.) paraduje przed kamerą zupełnie nagi - musi bowiem przetestować łazienki i prysznice w hotelach, które odnawia. I tu pojawił się problem, bo prowadząca polską edycję Małgosia Rozenek, choć powinna, to nie chciała zrobić tego samego. Od razu odmówiła.
- Program zapowiada się świetnie, mimo że były nerwy, prawda? - zwróciła się Rozenek do swojego szefa, Edwarda Miszczaka (60 l.), podczas konferencji prasowej. - Zdarzało mi się dzwonić do dyrektora i płakać mu w słuchawkę, za co przepraszam - kajała się.
A rozmowy na pewno nie były miłe. Harda Rozenek w końcu musiała ulec szefowi. Niestety, tylko częściowo.
- Małgosia w kwestii odważnych scen jest bardzo ortodoksyjna i pokazuje rogi. Uważałem, że te sceny pod prysznicem to fajny przerywnik, ona była innego zdania. Gwiazda czasem musi czuć silną rękę, ale w tym wypadku były dyskusje. Kompromisem w sprawie był ręcznik albo gaszenie światła - wyjaśnił dyrektor programowy TVN Edward Miszczak w rozmowie z "Super Expressem".
Zobacz: Małgorzata Rozenek NAGO pod prysznicem! Mamy GORĄCE fotki z planu Piekielnego Hotelu [ZDJĘCIA]
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail