Po latach spędzonych w ringu, Michalczewski koncentruje się teraz przede wszystkim na rodzinie. Nie zapomina też o dzieciach, które zmagają się już na początku swojego życia z dużymi problemami. Udane życie rodzinne i działalność charytatywna są dla niego powodami do ogromnej radości.
- Za swój największy sukces uważam to, że ze swojej pasji zrobiłem zawód. Przez dziewięć lat byłem niekwestionowanym mistrzem świata w boksie. A po zakończeniu kariery założyłem fundację "Równe szanse", która zajmuje się poprawą warunków startu młodzieży ze środowisk szczególnie zagrożonych patologiami społecznymi i z rodzin w trudnej sytuacji materialnej. Mam też szczęśliwą i kochającą rodzinę. To są moje największe życiowe sukcesy - wyznał sportowiec "Twojemu Imperium".
Jak widać Michalczewski ma rzeczywiście wiele powodów do radości i dumy na co dzień. Gratulujemy i życzymy podtrzymania wspaniałej passy.