BŁYSKAWICZNA gra do miliona. Zawodniczka wykryła popularny błąd

2020-04-06 21:47

"Milionerzy" to kultowy teleturniej, który zdobył popularność na całym świecie. Do upragnionego miliona wiedzie 12 pytań. Droga do wygranej nie jest prosta. Najłatwiejsze pytania mogą okazać się inteligentną pułapką.

Hubert Urbański, Milionerzy TVN

i

Autor: X-NEWS Hubert Urbański, "Milionerzy" TVN

Dla uczestników programu gra po milion to przede wszystkim dobra zabawa. O humor dba prowadzący - Hubert Urbański. Jego żarty rozluźniają atmosferę. Gracze muszą odpowiedzieć na 12, często kłopotliwych pytań. Mają do dyspozycji 3 koła ratunkowe:  "pytanie do przyjaciela", "pół na pół", "pytanie do publiczności". Za pytaniem drugim i siódmym kryje się kwota gwarantowana (1000 zł i 40 000 zł). 

"Milionerzy": Żonę którego z prezydentów złośliwcy nazywają pierwszą babcią?

Uczestniczka odcinka szła jak burza! Urbański był pod wrażeniem jej wiedzy i szybkości w odpowiadaniu na pytania. Robiła to bezbłędnie! Bez żadnej podpowiedzi dotrwała do pytania za 20 tysięcy złotych. A brzmiało ono tak:

Gdzie jest błąd?

A. dziesięcioro drzwi

B. dziesięć przykazań

C. dziesięcioro przykazań

D. dziesięć przykazań

Zawodniczka pierwszy raz musiała skorzystać z koła ratunkowego. Wybrała opcję "pół na pół". Na ekranie zostały w ten sposób tylko dwie odpowiedzi: A oraz B. Ostatecznie, kobieta postawiła na odpowiedź B. I miała rację!  Jak dalej potoczy się jej gra? Czy sięgnie po wymarzony milion? Kontynuacja gry jutro o 20:55 w TVN.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki