Nie żyje aktor Ben Cross. Jego koledzy zmarli na AIDS

MGa

2020-08-19 12:31

W wieku 72 lat zmarł aktor Ben Cross, który najbardziej znany jest z roli Harolda Abrahamsa (+78 l.), złotego medalisty olimpijskiego na 100 metrów z Paryża (1924), w filmie "Rydwany ognia" (1981), do którego muzykę napisał Vangelis (77 l.).

Ian Charleson i Ben Cross — Autor: AKPA Aktorzy filmu "Rydwany ognia"

Najnowsze z działu

Myśli, że jest ponad prawem

Joanna Recewicz bezczelnie parkuje na zakazie, by wywalić to z auta! Czego tam nie było!

Popisała się?

Caroline Derpienski reprezentuje Polskę w Cannes uciekającym sutkiem. Światowo?

Polki podbijają Cannes!

Ich kreacje zwalają z nóg! Wieniawa, Rubik, Janoszek, Goldpoint i Świder błyszczą na czerwonym dywanie!

Wybitna postać

Nie żyje słynna Barbara. Ikona! Miała 102 lata

Konkretne gesty

Tak rodzina potraktowała Dagmarę Kaźmierską po aferze! Zdjęcia nie pozostawiają złudzeń

Ben Cross zmarł w Wiedniu. Wcześniej mieszkał m.in. w Sofii. Aktor oprócz "Rydwanów ognia" znany był z takich filmów jak: "O jeden most za daleko", "Turbulencja", "Młodzi muszkieterowie", "Rycerz króla Artura", "Egzorcysta początek" i "Star Trek". Z pierwszą żoną, modelkę Penelope Butler, miał córkę Lauren (42 l.) i syna Richarda (40 l.). Jego drugą żoną od 1996 do 2005 roku była Michele Moerth.

W "Rydwanach ognia" Hugha Hudsona zagrał razem z Bradem Davisem (+41 l.) i Ianem Charlesonem (+40 l.), którzy kilka lat po zagraniu w wielmie zarazili się wirusem HIV i zmarli z powodu AIDS. Charleson był pierwszym znanym Brytyjczykiem, który odszedł na tą chorobę. Davis z kolei nazwywany był „pierwszym heteroseksualnym aktorem zmarłym na AIDS”.