Choć był głównie aktorem drugoplanowym, trudno było go nie zauważyć. Lutkiewicz karierę aktorską rozpoczął w 1949 r. po ukończeniu PWST w Warszawie. Szybko okazało się, że ma wielki talent, o czym świadczy jego ogromny dorobek artystyczny. I choć kochał teatr, wystąpił w blisko 200 produkcjach telewizyjnych. Publiczność pokochała go głównie za postać Karabasza z serialu "Złotopolscy". To właśnie tym serialem w 2010 roku aktor zakończył karierę. Wszystko przez postępującą utratę wzroku, która utrudniała mu pracę.
- Przeszedłem dwie operacje, bardzo słabo widzę. Życie skurczyło się do bytowania - mówił niegdyś w rozmowie z "Super Expressem".
Lutkiewicz był uwielbiany nie tylko przez fanów, ale także przez swoich kolegów z planu.
- Gustaw był takim ciepłym i miękkim dla każdego człowieka artystą. Z gorącym sercem, wielkim talentem jako aktor i bardzo przyjazny dla ludzi jak wszyscy ludzie ze Wschodu. Szkoda Gustawa, bo bardzo go wszyscy w zespole lubili - mówi "Super Expressowi" Kazimierz Kaczor (76 l.), który z panem Gustawem przez lata grał w "Złotopolskich".
Zobacz: Ćwierć miliona za tę ohydę "Klątwę" w Teatrze Powszechnym!
O śmierci aktora powiadomiła na Facebooku jego córka. "Żegnaj Tato..." - napisała pani Katarzyna. Śmierć gwiazdora przeżywa też jego wnuczka Zosia. "Żegnaj dziadku. Dziękuję za to, że byłeś moim największym fanem i zachęcałeś mnie do mojej pasji, pieczenia..." - napisała na Facebooku.
Aktora opłakuje również jego żona, aktorka Wiesława Mazurkiewicz (91 l.).