Olga Bołądź zagra PROSTYTUTKĘ!

2016-03-11 3:00

Ona żadnych wyzwań się nie boi! Olga Bołądź (32 l.) zagrała właśnie prostytutkę w najnowszym filmie Jana Jakuba Kolskiego (60 l.). By wczuć się w rolę, stanęła przy drodze i zatrzymywała samochody. - Chętnych na przydrożny seks było wielu - wyznaje aktorka.

Dla dobrej roli skłonna jest do poświęceń. Olga do filmu "Służby specjalne" obcięła włosy na jeżyka i na siłowni zmieniła swoją kobiecą figurę w umięśnione ciało chłopczycy. Ale znacznie bardziej wymagająca okazała się rola prostytutki Naty w filmie "Las, 4 rano", który trafi do kin w tym roku. Gdy Olga włożyła wyzywający strój, od razu została wysłana na ulicę. Dosłownie.

- Kiedy grałam pierwszą scenę, w której Nata stoi przy szosie, poszliśmy na żywioł. Zaczepiałam samochody, a żaden z kierowców nie wiedział, że kręcimy. Co chwila zatrzymywało się przy mnie jakieś auto. Ochotę na przydrożny seks mieli żołnierze, pan z betoniarki, ale też pan w luksusowym mercedesie. A ja, w blond peruce, różowych kozakach, mocno wyciętych spodenkach i krótkim futerku patrzyłam im prosto w oczy. W ostatniej chwili orientowali się, że coś tu nie gra, i zaczynali się wycofywać. Mówili: "Jesteś do kogoś podobna...", "Którędy dojechać do..." - opowiada Bołądź w wywiadzie.

- W sumie cieszyliśmy się, że wyglądam wiarygodnie, skoro tyle samochodów się zatrzymuje. Ale było to na maksa krępujące - dodaje aktorka.

To się nazywa: wczuć się w rolę.

ZOBACZ: Nowy król polskiego roastu? Dawid Podsiadło zaskoczył wszystkich!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki