Paulina Smaszcz-Kurzajewska po metamorfozie: Wreszcie się sobie podobam!

2015-02-26 9:41

Ze skromnej dziennikarki przeistoczyła się w seksbombę. Aż trudno oderwać od niej wzrok. Nic dziwnego, że Paulina Smaszcz-Kurzajewska (42 l.) jest dumna ze swojej przemiany. Szczególnie że wreszcie znalazła na nią czas. - Mam odchowane dzieci i przyszedł czas, kiedy mogę coś zrobić dla siebie - mówi dziennikarka w rozmowie z "Super Expressem".

Do tej pory zajmowała się głównie pracą, domem i dorastającymi dziećmi. W końcu jednak przyszedł czas, by skoncentrować się na sobie. Pierwszym krokiem Pauliny było obcięcie i ufarbowanie włosów na blond, a drugim - zmiana garderoby, która podkreśla atuty dziennikarki. Skąd pomysł na taką zmianę?

- Mam 42 lata, mam odchowane dzieci i wreszcie przyszedł czas, kiedy mogę coś zrobić dla siebie. Mam czas, żeby pójść do teatru, kina czy do fryzjera - mówi nam Paulina. - Mam trochę więcej czasu dla siebie ze względu na to, że mam cudowne życie rodzinne, wspaniałego męża, fantastyczne małżeństwo, które już trwa prawie 20 lat. Przyszedł moment, że mogę chwilę poświęcić sobie i tyle - dodaje. I Paulinie zadowolenie z samej siebie dodaje skrzydeł. Bo dla męża, Macieja Kurzajewskiego (42 l.), i tak jest i była najpiękniejsza.

- Niezależnie od tego, czy mam blond włosy, czy brązowe czy długie, czy krótkie, to dla niego jestem jego Pauliną i ta miłość jest naprawdę fantastyczna. Dzięki tej miłości czuję się bezpieczna i kochana - dodaje.

Zobacz też: Wspaniały prezent Pauliny Smaszcz-Kurzajewskiej! Wyznała publicznie miłość Maciejowi Kurzajewskiemy z okazji jego urodzin.

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki