Pękło serce Soprano

zw

2013-06-21 3:50

Wielki amerykański aktor nie żyje! James Gandolfini (+52 l.), znany najbardziej ze świetnej z roli Tony'ego Soprano w popularnym serialu "Rodzina Soprano", zmarł na atak serca podczas urlopu we Włoszech.

Najnowsze z działu

Jest zaskoczenie?

Plotki o zmianach w The Voice of Poland krążyły od dawna. Teraz padło pierwsze nowe nazwisko. Wszyscy go znają

Wow!

Sylwia Gliwa i jej nogi prawie do nieba. Aktorka "Na wspólnej" pozuje w gorącym kostiumie

Wyjątkowy koncert!

Tak Skaldowie uczcili Jacka Zielińskiego. Poruszające sceny podczas koncertu w Krakowie. Artystę żegnają tłumy Polaków

Wymowne!

Sandra Kubicka w końcu przerwała milczenie. Koniec domysłów. Chodzi o dziecko

Niestosownie?!

Joanna Opozda w bardzo kusej sukience na komunii. Świeciła golizną w kościele? Podzieliła fanów

Szef mafii z New Jersey, który miewa dziwne sny, mdleje podczas grillowania i popada w depresję, gdy mieszkająca w jego basenie rodzina kaczek się wyprowadza. Kto lepiej niż James Gandolfini (+52 l.) mógł zagrać tak nietuzinkową postać jak Tony Soprano? Całe Hollywood nie może uwierzyć w to, że już nigdy nie zobaczymy tego aktora w żadnej roli.

>>> James Gandolfini: Nie jestem szefem mafii!

Gandolfini podczas urlopu we Włoszech w nocy ze środy na czwartek nieoczekiwanie zmarł na atak serca. - To był geniusz - powiedział po śmierci aktora David Chase (68 l.), twórca serialu "Rodzina Soprano".

Jeden z najlepszych aktorów wszech czasów - dodał producent i reżyser. James Gandolfini zostawił żonę Deborah Lin (45 l.), z którą ożenił się w 2008 r., i dwójkę dzieci, syna Michaela (14 l.) z poprzedniego małżeństwa oraz 8-miesięczną córkę Lilianę.