Piękne pożegnanie Piotra Woźniaka-Staraka. Pisarz przytoczył NIEZNANE fakty

2019-08-25 19:09

22 sierpnia nad ranem z jeziora Kisajno wyłowiono ciało producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka, który zginął w tragicznym wypadku. Od tamtej pory pojawia się wiele wzruszających wspomnień i słów ze strony jego znajomych w mediach społecznościowych. Najpiękniejsze pożegnanie, zdaniem wielu internautów, napisał Michał Witkowski, który producentowi poświęcił felieton. Przytoczył w nim sporo nieznanych faktów o tragicznie zmarłym milionerze.

Piotr Woźniak-Starak

i

Autor: AKPA Piotr Woźniak-Starak

Piotr Woźniak-Starak zginął w wieku 39 lat w tragicznym wypadku na jeziorze Kisajno w nocy z 17 na 18 sierpnia. Wypadł z motorówki, którą płynął wraz z 27-letnią kobietą. Jego odejście wstrząsnęło polskim show-biznesem. Gwiazdy cały czas wspominają producenta filmowego i żegnają go w mediach społecznościowych, dodając bardzo wzruszające wpisy. Pisarz Michał Witkowski napisał o Woźniaku-Staraku felieton, który opublikował na Facebooku.

ZOBACZ TEŻ: 8-latek rozbił auto na autostradzie. Jechał 180 km/h!

Felietonista postanowił podzielić się dłuższym tekstem będącym wspomnieniem zmarłego producenta. Internauci zgodnie przyznają, że słowa Witkowskiego były wyjątkowo wzruszające.

- (...) Tym większy żal, gdy w sile wieku ginie człowiek, który był dla mnie właśnie symbolem tych "inteligenckich" bogaczy. Inteligenckich i inteligentnych. Po raz pierwszy zacząłem się zastanawiać, kim naprawdę jest Piotr Woźniak – Starak, kiedy umarł Janusz Głowacki i zwróciło moją uwagę, jak olbrzymią ilość nekrologów wykupił w gazetach. Człowiek młodszy ode mnie, który śmiercią Głowy właściwie wcale nie musiał się przejąć, a nawet – w skrajnym przypadku – mógł o Nim wcale nie słyszeć, przeżywa tę śmierć tak bardzo - zauważył Michał Witkowski.

Pisarz odniósł się także do działalności filmowej Staraka.

- A więc człowiek, który nie tylko wydaje kasę, ale także "robi filmy z pasji" - przypomnijmy chociażby "Bogów" czy "Sztukę kochania". (...) Jest więc to człowiek, który robi dużo dobrego dla polskiej kultury, który właściwie dopiero zaczął działać i mógłby ze swoimi środkami właściwie góry przenosić w świecie filmu. Tak przy okazji zaczynał u Wajdy, przy Katyniu. Bardzo żałuję, że byliśmy tylko na "cześć" i nigdy nie wdałem się z Nim w dłuższą rozmowę. Miała rację Nałkowska: "umiera się w byle jakim miejscu życia. I dzieje człowieka zawarte między urodzeniem jego a śmiercią wyglądają niekiedy jak nonsens. Któż bowiem jest w możności o każdej chwili przemijającej pamiętać, by mogła ona być na wszelki wypadek jego gestem ostatnim? (...) Najbardziej logiczny plan życia, najściślej wyprowadzona formuła jego wartości rozpada się nagle, gdy ujawniona zostania ostatnia niewiadoma". - zakończył Witkowski.

SPRAWDŹ TEŻ: Przyczyna śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. NOWE FAKTY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki