Piotr Kraśko został skazany i wróci do Faktów? Medioznawca tłumaczy

2022-09-22 5:30

Piotr Kraśko (51 l.) został skazany przez Sąd Rejonowy w Ostrołęce za prowadzenie samochodu bez uprawnień. Dziennikarz będzie musiał zapłacić 100 tys. zł kary i pokryć koszty procesu sądowego. Czy w związku z tak poważą skazą na wizerunku publicznym prezenter „Faktów” będzie musiał pożegnać się z posadą w stacji TVN?

Piotr Kraśko skazany za prowadzenie auta bez uprawnień. Czy wróci do "Faktów"?

Piotr Kraśko nie ma ostatnio dobrej passy. Właśnie skazano go na karę grzywny za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Sprawa dotyczy zatrzymania dziennikarza przez policję 19 sierpnia 2016 roku w miejscowości Myszyniec. Okazało się, że prowadził swoje BMW bez prawa jazdy, które stracił dwa lata wcześniej za przekroczenie punktów karnych. Czy w związku z uszczerbkiem na wizerunku powinien zniknąć z „Faktów” i „Faktów po Faktach” do których miał wrócić z początkiem października wg doniesień naszych informatorów.

- Tymczasem teraz TVP Info odgrzało jego sprawę, podało wysokość kary, powodując, że o Piotrku znowu zrobiło się głośno. A tego stacja nie chce, nie jest to jej na rękę. Czekają, aż sprawa „przyschnie” i wtedy Piotr prawdopodobnie powróci na ekran – słyszymy.

- Jestem zaskoczony, bo pamiętam o jego poprzednich niestosownościach. Każdy, kto występuje w telewizji i daje twarz, a szczególnie w TVN, który uważa się za czystą stację, wpada w taki wir, że to druga niestosowność. Nie wiem nawet jak to nazwać. Osoby dające twarz to strasznie ważne postacie, anchorman'ów. Dziwię się, że oni tak łatwo wystawiają się ze swoimi przekrętami, niestosownościami. Przecież to powinni być dziennikarze, którzy doskonale wiedzą, że ich koledzy, będą szukać na nich nie tyle haków, ale będą chcieli mieć pewność, że są uczciwi - mówi Wirtualnemedia.pl prof. Wiesław Godzic, medioznawca z Uniwersytetu SWPS.

ZOBACZ TEŻ: Tak źle jeszcze nie było. Szokujące doniesienia z domu Kraśki

Medioznawca o Kraśce: To wizerunkowa wtopa

Natomiast inny medioznawca zakłada, że Kraśce może się upiec. - To jest wizerunkowa wtopa, ale tolerowana przez społeczeństwo. Takich wykroczeń raczej nikt nie potępia. Nie jest to rzecz, która dyskredytuje człowieka w opinii publicznej. Niech podniesie rękę ten, kto jest kierowcą, a nie ma punktów karnych. Dopuszczalną prędkość przekracza niemal każdy. Jako osoba publiczna powinien wyrazić skruchę i obiecać, że nie będzie już działał niezgodnie z przepisami. Tu potępienia moralnego nie będzie w przeciwieństwie do pani Kozidrak, która jechała w stanie nietrzeźwym – mówi „Super Expressowi” dr Wojciech Szalkiewicz, który odniósł się również do afery podatkowej. - Zaleganie z płatnościami w Urzędzie Skarbowym podważa jego wiarygodność, ale również nie dyskredytuje. Jest to oczywiście skaza na wizerunku, ale do zapudrowania. Trzeba pamiętać, że celebrytom się więcej wybacza, a szkodliwość społeczna czynu nie jest taki wielka – dodaje Szalkiewicz.

Sonda
Lubisz Piotra Kraśko?
Obrońca Beaty Kozidrak tłumaczy, dlaczego nie stawiła się w sądzie!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki