Tadeusz Łyskawa ma poważne problemy ze zdrowiem
Zespół Papa Dance powstał w 1984 roku. Ich brzmienie było powiewem świeżości w polskiej muzyce rozrywkowej. Ich taneczne przeboje podbiły serca Polaków. Grupa z wokalistą Grzegorzem Wawrzyszakiem na czele, wylansowała wiele przebojów, w tym: "W 40 dni dookoła świata", "Ordynarny faul", "Kamikaze wróć", "Pocztówka z wakacji", "Panorama Tatr" czy "Te głupie strachy".
Grupa w ubiegłym roku obchodziła 40-lecie działalności. Jednak nie wszyscy członkowie mogli świętować. Tadeusz Łyskawa był pierwszym perkusistą Papa Dance. Po krótkiej przerwie wrócił do reaktywowanego zespołu, z którym występował do 2007 roku. Po zakończeniu kariery skupił się na życiu prywatnym.
W sierpniu 2022 r. przeszedł zawał serca, a w styczniu 2023 r. doznał rozległego niedokrwiennego udaru mózgu. Udar spowodował poważne szkody w jego organizmie. Muzyk cierpi na niedowład prawej ręki i nogi, afazję oraz padaczkę. Łyskawa potrzebuje całodobowej opieki. Informację o tragicznej sytuacji muzyka Papa Dance przekazała w ubiegłym roku Polska Fundacja Muzyczna, która zaangażowała się w pomoc.
Ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności. Dzięki ciężkiej pracy nad sobą i dotychczasowym zabiegom rehabilitacyjnym obecnie Tadeusz Łyskawa chodzi na krótkie dystanse podpierając się trójnogiem. Niestety nadal nie porusza ręką. Nie jest zdolny do samodzielnego życia i wymaga całodobowej opieki, a także systematycznej rehabilitacji i terapii logopedycznej - poinformowano na Facebooku.
Zobacz również: Paweł Stasiak walczy o zdrowie. Artysta otworzył się na temat ciężkiej choroby
Tadeusz Łyskawa potrzebuje pieniędzy na leczenie
Tadeusz Łyskawa w listopadzie 2023 roku zamieszkał w Domu Pomocy Społecznej, gdzie otrzymał pomoc. By odzyskać choć częściową sprawność potrzebuje odpowiedniego leczenia oraz rehabilitacji. Niestety, jak informowała Polska Fundacja Muzyczna koszty leczenia są ogromne. W związku z tym, że przebywa w DPS-ie nie przysługują mu świadczenia rehabilitacyjne ruchowe z NFZ i świadczenie pieniężne wspierające dla osób niepełnosprawnych.
Nie otrzymuje również renty. Nie spełnił bowiem wymogów formalnych związanych z długością opłacania składek. Tomasz Kopeć, prezes PFM, przekazał niedawno, że pod koniec 2024 roku udało się przyznać muzykowi pomoc z Funduszu Pomocowego. Z tych środków opłacono tak bardzo potrzebne zabiegi. Pieniądze jednak się kończą.
Czekamy na środki, które ludzie przekazali z 1,5 proc., rozliczając podatek za 2024 r., ale fundacje dostają je dopiero po wakacjach, w okolicach października. A do tego czasu, my jako zarząd fundacji, będziemy się zastanawiać na najbliższym posiedzeniu, czy jakiś pomysł możemy wdrożyć, żeby zachować ciągłość tej rehabilitacji na jak najlepszym poziomie - mówił Kopeć w rozmowie z "Faktem".
W pomoc koledze z zespołu zaangażował się Paweł Stasiak, wokalista Papa Dance (obecnie działającym pod nazwą Papa D.).
Zobacz również: Elżbieta Dmoch w fatalnym stanie. "Ela jest dość schorowana"