Yeagerek był z dziennikarką prawie 18 lat. „Miał siedem żyć, ale wykorzystał tylko sześć”
Katarzyna Dowbor zamieściła na Instagramie poruszający wpis, w którym poinformowała o śmierci wieloletniego kociego towarzysza. Jak wyznała, Yeagerek „zawsze miał siedem żyć jak to kot, ale wykorzystał tylko sześć”. Ostatnie dwa lata były dla niego trudne, jednak mimo choroby walczył i dawał nadzieję, że wszystko się ułoży. Dziennikarka zdradziła, że kot odszedł wtedy, gdy była poza domem – jakby chciał oszczędzić jej najtrudniejszej chwili:
Poczekał, aż wyjadę, żeby trochę mniej bolało, ale i tak bardzo boli. Kochany, byłeś wyjątkowy
Ze słów Dowbor widać wyraźnie, że Yeagerek był prawdziwą osobowością.
Mądry, piękny i bardzo uparty. Psy nie miały z Tobą szans. Zawsze było, jak chciałeś
– wspominała. Kot nie bał się niczego ani nikogo, a w domu pełnił rolę rasowego przywódcy. To właśnie dlatego tak trudno jej pogodzić się z jego odejściem. „Wydaje mi się, że zawsze byłeś i będziesz” – dodała.
Zobacz też: Jesienny spacer pośród wspomnień. Katarzyna Dowbor z mamą i bratem przy rodzinnym grobie
Do Katarzyny Dowbor płyną wyrazy wsparcia
Pod wpisem Katarzyny Dowbor pojawiła się ogromna liczba komentarzy pełnych współczucia. Internauci dzielili się własnymi doświadczeniami i słowami otuchy:
"Piękny wiek miał i dobre życie. Mój ma 23 i widzę, jak pomału gaśnie. Bardzo Panią przytulam, smutne, że tak krótko żyją" – napisała jedna z osób.
"Przykro mi, piękny! Miał wszystko: miłość, piękny dom i wspaniałą panią. Zawsze będziemy tęsknić, ale zostały piękne wspomnienia" – dodała kolejna.
"Współczuję, dużo siły życzę. Na pewno macie wiele pięknych wspomnień. Wspaniale prezentuje się na zdjęciach, ma wymowne, mądre spojrzenie. Kocham koty – to dostojne istoty" – czytamy w innym komentarzu.
"To taki kochany członek rodziny… masa czasu, więc dobrze rozumiem, że musi boleć, Pani Kasiu" – napisała fanka.
Wyrazy wsparcia płyną z każdej strony – nie brakuje ciepłych słów, wspomnień i zrozumienia. Widać, że społeczność Dowbor mocno przeżywa tę stratę razem z nią.
Nie przegap: BohaterONy 2025. Kożuchowska, Różczka i Dowbor skromnie w czerni, uwagę przyciągała Julia Pietrucha w bieli
Poruszające pożegnanie: "Miałeś dobre życie, kochany"
Choć żal jest ogromny, Katarzyna Dowbor stara się patrzeć na minione lata z wdzięcznością. W swoim wpisie podkreśliła, że Yeagerek miał dobre, spokojne życie, pełne miłości i troski. To myśl, która daje jej choć odrobinę ukojenia w trudnym czasie pożegnania. Dla wielu osób takie relacje ze zwierzętami są nie do przecenienia – i trudno się dziwić, że śmierć czworonożnego przyjaciela zostawia ogromną pustkę. W przypadku Dowbor ta więź trwała niemal dwie dekady.
Galeria: Katarzyna Dowbor pożegnała wiernego towarzysza Yeagerka. Byli razem 18 lat!